Reklama

Kacper Tomasiak nadzieją polskich skoków. Nawet Kamilowi Stochowi opadła szczęka

W polskich skokach pojawił się wielki talent. Kacper Tomasiak daje nadzieję, że ta zima będzie piękna.

Publikacja: 14.12.2025 18:37

Kacper Tomasiak

Kacper Tomasiak

Foto: PAP/EPA

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Dlaczego kibice polskich skoków mogą liczyć na Kacpra Tomasiaka w nadchodzącym sezonie?
  • Co sprawia, że Kacper Tomasiak jest postrzegany jako talent na miarę światowej czołówki?
  • Jak Kacper Tomasiak radzi sobie z presją i emocjami podczas zawodów?
  • W jaki sposób Kamil Stoch ocenia umiejętności Kacpra Tomasiaka?

Nad Wisłą miłość do skoków nie gaśnie, a kibice wciąż wspominają wspaniałe zimy z Adamem Małyszem. Później nadeszły sukcesy Kamila Stocha, swoje dołożyli Dawid Kubacki i Piotr Żyła, kilka lat temu błysnął Maciej Kot, aż w końcu przyszła flauta.

Młodych chłopców trenowało coraz więcej, nieustannie trwały poszukiwania następców mistrzów, pojawiali się zdolni juniorzy, a potem gdzieś przepadali. Nie tylko nie odnosili sukcesów, ale nawet kończyli szybko kariery, jak Jan Ziobro czy Krzysztof Biegun. Starzy mistrzowie nie będą skakać wiecznie. Kamil Stoch już ogłosił, że to jego pożegnalny sezon, a w dodatku w ostatnich latach w naszej kadrze panowało zamieszanie.

„Jego układ nerwowy jest mocniejszy niż u innych”. Co o Kacprze Tomasiaku mówi jego trener?

Kibice mogli się zacząć martwić, co będzie dalej, chociaż nadal trwa moda na skoki i na niedawne konkursy Pucharu Świata w Wiśle rozeszły się praktycznie wszystkie bilety. Właśnie tam z dobrej strony po raz kolejny pokazał się Kacper Tomasiak. To w tym sezonie najlepszy polski zawodnik, chociaż przygotowania zaczynał jeszcze w kadrze B i skakał tam praktycznie przez całe lato. Wygrał cykl Pucharu Kontynentalnego, wywalczył dla Polski dodatkowe miejsce w zimowym Pucharze Świata i w nagrodę pojechał na finał lata do Klingenthal.

Czytaj więcej

Rusza Puchar Świata w skokach narciarskich. Okazji do wygrywania będzie sporo
Reklama
Reklama

Tam skoczył bez kompleksów, zajmując ósme miejsce, i od razu pojawiły się nadzieje, że da nam sporo radości także zimą, zwłaszcza że już niedługo rozpoczną się igrzyska olimpijskie. Nie ma co udawać: w polskich skokach pojawił się zawodnik, który może na stałe wedrzeć się do światowej czołówki, ale talent to dopiero punkt wyjścia, do którego trzeba dołożyć ciężką pracę i chłodną głowę. Tylko tak można osiągnąć wielki sukces: potrafić odlecieć na skoczni, ale w życiu pozostać na ziemi.

– Kacper jest utalentowany, ma predyspozycje fizyczne, ale ma też głowę na karku, co słychać w jego wypowiedziach. W trakcie sezonu przygotowawczego bardzo dobrze mi się z nim pracowało. Jest bardzo ułożony i wykonuje polecenia bezbłędnie. Oczywiście, wszyscy słuchają poleceń, chcą ćwiczyć jak najlepiej, ale czasem zdarzają się pytania: czy na pewno, może zróbmy tak, a może inaczej? Kacper zawsze robił to, co usłyszał od trenera. Poza tym, wszystko łapie w lot. Niektórzy potrzebują kilku prób, nawet treningów, żeby poprawnie wykonać jakiś element, a on potrafił się poprawić ze skoku na skok. Jego układ nerwowy jest mocniejszy niż u innych. Emocje już nie odgrywają takiej roli. Stawka go nie paraliżuje – mówi „Rz” trener kadry B, Wojciech Topór.

Jak Kacper Tomasiak stał się liderem polskiej kadry skoczków?

To nie znaczy, że młody skoczek się nie denerwuje. Podczas komercyjnych zawodów Red Bull Skoki w Punkt na Wielkiej Krokwi na żywo można było śledzić puls zawodników. Tomasiak przed skokiem miał tętno 178, a na przykład Daniel Tschofenig tylko 119. Po młodym Polaku nie było jednak widać zdenerwowania, więc potrafi zapanować nad stresem.

Chłodna głowa przyda się podwójnie, może nawet bardziej poza skocznią, w codziennym życiu. Internet już jest pełen artykułów o młodym skoczku, o jego początkach, debiucie w wieku kilku lat w Pucharze Głuszca, na specjalnie przycinanych przez ojca nartach, o tym, jak sobie radził w szkole i jak w wieku 12 lat postanowił, że skoki narciarskie to jest to, co chce robić w życiu i jest gotowy na cięższe treningi. Kiedy ma się kilkanaście lat, pojawiają się różne pokusy, koledzy kończą przygodę ze sportem, wyciągają na imprezy, a Puchar Świata ogląda się tylko w telewizji, można się łatwo zniechęcić.

Czytaj więcej

Puchar Świata w Wiśle. Tylko kibice spisali się na medal

– W przypadku Kacpra nie było nawet przez chwilę obaw, że skończy ze skokami. To jest młody chłopak, który ma w sobie tyle energii, zaangażowania, że aż miło patrzeć. Miał groźny wypadek latem w Zakopanem, ale można powiedzieć, że po tamtym zdarzeniu jego skoki zaczęły wyglądać jeszcze lepiej – wskazuje Wojciech Topór.

Reklama
Reklama

Silna psychika, zaangażowanie, pasja, pokora – to chyba najważniejsze składniki sukcesu Tomasiaka, bo jak słychać z różnych stron, są skoczkowie, którzy mają od niego lepsze parametry fizyczne, potrafią się mocniej odbić. Nasz młody skoczek ma jednak świetną technikę. Kocha skoki, ale nie jest też tak, że poświęca im cały czas.

– Nie jest detalistą, który przez kilka godzin ogląda nagrania swoich prób i klatka po klatce analizuje. Z drugiej strony nie jest obojętny. Nie wystarcza mu, że jakoś to było, chce nad sobą pracować. Wie, co ma robić i jeśli dostanie wskazówki od trenera, to przyjmuje je do wiadomości. Jeśli ma pytania, to rozmawiamy – opowiada Wojciech Topór.

Początek rywalizacji wśród seniorów wypada bardzo obiecująco, a 18-latek już jest liderem polskiej kadry, jeśli chodzi o wyniki. Kamil Stoch przyznaje, że podczas jednego z treningów „opadła mu szczęka”, kiedy widział, co potrafi Tomasiak. Stary mistrz wie, jak to jest być wielkim talentem i ostatnią nadzieją biało-czerwonych. Sam pokonał tę drogę, oby młodszy kolega też poszedł w jego ślady.

Skoki narciarskie
Puchar Świata w Wiśle. Tylko kibice spisali się na medal
Skoki narciarskie
Święto skoków w Wiśle: śnieg będzie, Lady Pank nie
Skoki narciarskie
Rusza Puchar Świata w skokach narciarskich. Okazji do wygrywania będzie sporo
Skoki narciarskie
Wrześniowy Puchar Świata czy skoki bez not. Jak ożywić Letnią Grand Prix?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Skoki narciarskie
Adam Małysz dla „Rzeczpospolitej”. „Norwegowie powinni przeprosić”
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama