PolSKI Tour. Skok Polaków po lek na niemoc

50 tys. euro dostaną zwycięzcy PolSKI Tour, który odbędzie się na skoczniach w Wiśle, Szczyrku i Zakopanem, ale naszych zawodników wśród faworytów imprezy nie ma.

Aktualizacja: 12.01.2024 06:29 Publikacja: 12.01.2024 03:00

Prezes Polskiego Związku Narciarskiego Adam Małysz i skoczkowie podczas konferencji prasowej w Wiśle

Prezes Polskiego Związku Narciarskiego Adam Małysz i skoczkowie podczas konferencji prasowej w Wiśle

Foto: PAP/Jarek Praszkiewicz

Zawody rozpoczną się 12 stycznia w Beskidach od kwalifikacji. Dzień później skoczków czekają w Wiśle duety, a następnie regularny konkurs. Szczyrk miejscem rywalizacji indywidualnej będzie w środę. Kolejny piątek to kwalifikacje w Zakopanem, gdzie później zaplanowano jeszcze konkurs drużynowy (20 stycznia) i kolejny indywidualny (21 stycznia).

Formuła imprezy przypomina FIS Team Tour, który w latach 2009–2013 organizowali Niemcy. Teraz także podstawą do wypłaty nagród będzie klasyfikacja zespołowa. Na końcowy rezultat każdej reprezentacji złożą się noty jej dwóch najwyżej sklasyfikowanych zawodników zarówno w kwalifikacjach, jak i głównych zawodach oraz dorobek z konkursu drużynowego i duetów.

Czytaj więcej

72. Turniej Czterech Skoczni: Orły czekają na renesans

– Inne kraje mają takie turnieje, więc dlaczego nam miałoby się nie udać? Mamy najlepszych kibiców, a cała pucharowa czołówka stanie na starcie – przekonuje „Rz” były trener kadry kobiet, a dziś szkoleniowiec SMS-u Szczyrk Sławomir Hankus.

Polaków na starcie będzie sporo, w Wiśle oraz Zakopanem Thomas Thurnbichler wykorzysta kwotę krajową.

Szansę występu dostaną więc Jakub Wolny, Klemens Murańka, Andrzej Stękała, Maciej Kot, Aleksander Zniszczoł, Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Paweł Wąsek oraz Kamil Stoch. Nie będzie przeglądu wojsk, wystartują głównie zawodnicy doświadczeni. Średnia wieku kadry sięga 30 lat.

Czytaj więcej

72. TCS. Konkurs w Ga-Pa wygrał Lanisek, ale Wellinger i Kobayashi uciekają

Kandydatów do podium wśród naszych skoczków raczej nie ma, skoro tej zimy najlepszym miejscem reprezentanta Polski były 11. lokaty Kamila Stocha oraz Piotra Żyły. Zawodnika w czołowej „dziesiątce” nie mieliśmy ani razu.

– Mam nadzieję, że atut swoich obiektów oraz wsparcie kibiców pomogą Polakom wyjść z dołka. W Wiśle najlepsi z naszych mogą być Żyła lub Zniszczoł, którzy znają ten obiekt jak własną kieszeń, w Zakopanem powinien to być Stoch, a w Szczyrku znów Żyła, bo tam ważne jest „kopyto” na progu, które on ma – mówi „Rz” były skoczek i trener Mirosław Graf.

Zwycięzcy PolSKI Tour dostaną do podziału 50 tys. euro

Zawody w Szczyrku będą debiutem Pucharu Świata na skoczni Skalite, która wcześniej gościła już m.in. FIS Cup, letni Puchar Kontynentalny czy letnią Grand Prix. – Jesteśmy gotowi, obecnie przygotowujemy zeskok i ustawiamy dodatkowe bandy – zapewnia „Rz” dyrektor tamtejszego Centralnego Ośrodka Sportu i Ośrodka Przygotowań Olimpijskich Tomasz Laszczak.

– To trudna skocznia, zwłaszcza że zazwyczaj wieje tam z tyłu. Leci się stosunkowo wysoko, ale za bulą trzeba utrzymać prędkość, gdyż ciężko później przekroczyć setny metr – zauważa Hankus.

Zwycięzcy PolSKI Tour dostaną do podziału 50 tys. euro. To sporo, w poprzednim sezonie tyle samo za wygranie Raw Air dostał Norweg Halvor Egner Granerud. Stefan Kraft po zwycięstwie w turnieju Planica 7 zgarnął z kolei czek na 20 tys. franków szwajcarskich.

Więcej można zarobić podczas Turnieju Czterech Skoczni. Japończyk Ryoyu Kobayashi, dzięki zwycięstwu, wzbogacił się niedawno w ten sposób o 100 tys. franków szwajcarskich.

Czytaj więcej

Ryoyu Kobayashi wygrał 72. TCS, Niemcy nadal czekają

Rywalizacji drużynowej o niemałe pieniądze będzie towarzyszyła oczywiście walka o punkty Pucharu Świata. – Faworytem jest Kobayashi. Widać, że złapał luz oraz czucie i moim zdaniem pociągnie już tak do końca sezonu – zapowiada Hankus.

Listę kandydatów do zwycięstwa na polskich skoczniach uzupełniają Austriacy Stefan Kraft i Jan Hoerl, Niemiec Andreas Wellinger oraz Słoweniec Anze Lanisek. Walki o podium od gospodarzy oczekiwać trudno. Nadziei nie budzą też raczej duety oraz konkurs drużynowy. Hierarchia jest tej zimy stabilna, bo najlepiej i najrówniej skaczą Austriacy, Niemcy oraz Słoweńcy.

Bilety podobno jeszcze są, choć niewiele. To daje nadzieję, że nie zawiodą chociaż kibice. Może ich wsparcie będzie lekiem na niemoc dla gospodarzy. Konkursy w Polsce, po nieudanym Turnieju Czterech Skoczni i podczas sezonu bez mistrzostw świata, urastają – z punktu widzenia drużyny Thurnbichlera – do rangi może najważniejszego wydarzenia sezonu.

Transmisje w TVP 1, TVP Sport i Eurosporcie

Zawody rozpoczną się 12 stycznia w Beskidach od kwalifikacji. Dzień później skoczków czekają w Wiśle duety, a następnie regularny konkurs. Szczyrk miejscem rywalizacji indywidualnej będzie w środę. Kolejny piątek to kwalifikacje w Zakopanem, gdzie później zaplanowano jeszcze konkurs drużynowy (20 stycznia) i kolejny indywidualny (21 stycznia).

Formuła imprezy przypomina FIS Team Tour, który w latach 2009–2013 organizowali Niemcy. Teraz także podstawą do wypłaty nagród będzie klasyfikacja zespołowa. Na końcowy rezultat każdej reprezentacji złożą się noty jej dwóch najwyżej sklasyfikowanych zawodników zarówno w kwalifikacjach, jak i głównych zawodach oraz dorobek z konkursu drużynowego i duetów.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Skoki narciarskie
Ryoyu Kobayashi skoczył 291 m. Rekord, który może zmienić skoki narciarskie
Skoki narciarskie
Kamil Stoch chce znów wygrywać. Ma w tym pomóc osobisty trener
Skoki narciarskie
Kamil Stoch z własnym trenerem. Polski Związek Narciarski wyraził zgodę
Skoki narciarskie
Konkurs lotów w Planicy. Kryształy były dla innych
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Skoki narciarskie
Planica. Ostatni kryształ dla Daniela Hubera, piękne loty Olka Zniszczoła