Aktualizacja: 21.05.2025 06:35 Publikacja: 29.12.2023 22:44
Reprezentant Niemiec po raz ostatni wygrał TCS w 2002 roku. Andreas Wellinder (na zdjęciu), który teraz prowadzi po konkursie w Oberstdorfie, miał wtedy 6 lat
Foto: EPA/ANNA SZILAGYI
Serię KO wygrał Andreas Wellinger przed Ryoyu Kobayashim i Stefanem Kraftem. Skok lidera był fantastyczny, 139,5 metra, lądowanie niemal idealne, jedna dwudziestka za styl z pewnością się należała. Sensacją było odpadnięcie obrońcy tytułu Halvora Egnera Graneruda, który przegrał pojedynek z Włochem Giovannim Brasadolą. Norweg miał fatalny wiatr, ale trzeba oddać prawdę – skoczył też źle, tylko 105,5 m.
Polskie osiągnięcia wyglądały z początku zaskakująco dobrze – taka uroda serii KO, że nawet niezbyt udane skoki niekiedy dają awans. Dały najpierw Piotrowi Żyle (113 m), który był znacznie lepszy od Amerykanina Tate’a Frantza, następny awans zdobył Dawid Kubacki, który skoczył tylko 112 m, lecz jego rywal Szwajcar Killian Peier o metr mniej. W walce Kamila Stocha z Lovro Kosem wygrał Słoweniec, lecz Polak skoczył na tyle nieźle (117 m – najlepiej z polskiej szóstki), że dostał się do piątki „szczęśliwych przegranych”, którzy też dostają się do serii finałowej.
Trwa osąd nad zwolnionym przez Adama Małysza trenerem polskich skoczków narciarskich Thomasem Thurnbichlerem. Ni...
Po trzech pełnych sezonach pracy z kadrą polskich skoczków narciarskich Thomas Thurnbichler stracił stanowisko g...
Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) podjęła radykalne kroki, by wyeliminować oszustwa w skokach narciarski...
Kończą się mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym w Trondheim. Polacy – jak w całym sezonie - zawiedli. Ko...
W konkursie drużynowym w skokach narciarskich mistrzostw świata w Trondheim złoty medal wywalczyła Słowenia. Pol...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas