Reklama

Wraca stary lider z Bełchatowa

Porażki Jastrzębskiego Węgla z Delectą i AZS Olsztyn z Jadarem to największe niespodzianki. Liderem znów jest Skra, która pokonała 3:1 Trefl Gdańsk.

Aktualizacja: 22.12.2008 06:07 Publikacja: 22.12.2008 02:15

Radosław Rybak (z prawej) poprowadził w Warszawie Politechnikę do zwycięstwa nad AZS Częstochowa

Radosław Rybak (z prawej) poprowadził w Warszawie Politechnikę do zwycięstwa nad AZS Częstochowa

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Siatkarze z Jastrzębia prowadzili już w Bydgoszczy 2:0 w setach, by przegrać mecz w tie-breaku. – Wystarczyły dwie bardzo dobre zmiany i Delecta zagrała jak odmieniona – mówił po meczu były trener reprezentacji Polski Ireneusz Mazur.

Prowadzący od niedawna w trybie ratunkowym drużynę z Bydgoszczy Waldemar Wspaniały (też był trenerem kadry) dodał: – Zadecydował charakter. Nie poddaliśmy się, choć na początku graliśmy słabo.

Nie mniejszą sensację zanotowano w Radomiu, choć emocji nie było tak dużo jak w Bydgoszczy. Nie pomogły nerwowe reakcje Pawła Zagumnego i trenera Mariusza Sordyla. Zespół z Olsztyna stracił punkty na własne życzenie. W czwartym secie prowadził 23:20, ale potem były dwa asy serwisowe Wojciecha Żalińskiego, serwis w siatkę Grzegorza Szymańskiego, autowy atak Olli Kunnariego i szansa na tie-break została zaprzepaszczona.

Nowym liderem jeszcze w piątek była drużyna z Kędzierzyna-Koźla, która pokonała bez większych problemów u siebie Resovię. Krzysztof Stelmach, który w tym sezonie debiutuje w roli trenera, radzi sobie znakomicie. Bez gwiazd i wielkich pieniędzy na transfer stworzył zespół, który nie boi się nikogo.

Dwa dni później Skra wygrała jednak u siebie z Treflem i znów jest pierwsza. Trefl zgodnie z przewidywaniami nie stawił czterokrotnym mistrzom Polski większego oporu. Drużyna z Gdańska ma poważne problemy, i to nie tylko zdrowotne. Okazuje się, że kilka znanych nazwisk i wysoki budżet to za mało, by wygrywać. Czasami tak bywa, do końca rozgrywek jeszcze daleko, więc lepiej poczekać z ocenami. Teraz przecież nie najwyższe noty otrzymałaby też Resovia, która należy do finansowych potentatów PlusLigi i ma w swoim składzie pół reprezentacji Polski.

Reklama
Reklama

[ramka]10. kolejka

• ZAK SA Kędzierzyn-Koźle – Asseco Resovia Rzeszów 3:0 (25:19, 25:21, 25:19) • J.W. Construction OSRAM AZS Politechnika Warszawa – Domex Tytan AZS Częstochowa 3:0 (25:15, 25:22, 25:19) • Delecta Bydgoszcz – Jastrzębski Węgiel 3:2 (19:25, 20:25, 25:23, 25:19, 15:8) • Jadar Radom – AZS UWM Olsztyn 3:1 (12:25, 25:18, 26:24, 25:15) • PGE Skra Bełchatów – Trefl Gdańsk 3:1 (25:14, 23:25, 25:22, 25:19).

Tabela

1. Skra 10 25 28:12

2. Kędzierzyn 10 24 28:13

3. Resovia 10 20 22:15

Reklama
Reklama

4. Jastrzębie 10 18 24:18

5. AZS 10 18 21:16

6. Politechnika 10 14 20:20

7. Domex 10 13 18:21

8. Trefl 10 6 13:26

9. Delecta 10 6 13:27

Reklama
Reklama

Siatkarze z Jastrzębia prowadzili już w Bydgoszczy 2:0 w setach, by przegrać mecz w tie-breaku. – Wystarczyły dwie bardzo dobre zmiany i Delecta zagrała jak odmieniona – mówił po meczu były trener reprezentacji Polski Ireneusz Mazur.

Prowadzący od niedawna w trybie ratunkowym drużynę z Bydgoszczy Waldemar Wspaniały (też był trenerem kadry) dodał: – Zadecydował charakter. Nie poddaliśmy się, choć na początku graliśmy słabo.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Siatkówka
Startuje PlusLiga siatkarzy. Nowi bohaterowie się przydadzą
Siatkówka
Jakub Kochanowski dla „Rzeczpospolitej". „Nie ma czasu na refleksje i odpoczynek"
Siatkówka
Tomasz Fornal dla „Rzeczpospolitej". „Mieliśmy swoje problemy, których nie udało się przezwyciężyć"
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Syndrom sezonu poolimpijskiego
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Męczarnie na koniec, ale Polacy mają medal
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama