Za rok Skra Bełchatów chce być jeszcze silniejsza

Medale rozdano, złoty zdobyli siatkarze z Bełchatowa, wygrywając w trzech meczach finał z Resovią. Trzecie miejsce zajął Jastrzębski Węgiel

Publikacja: 04.05.2009 01:59

Daniel Castellani z pucharem za zdobycie mistrzostwa. Argentyńskiego trenera czekają teraz nowe wyzw

Daniel Castellani z pucharem za zdobycie mistrzostwa. Argentyńskiego trenera czekają teraz nowe wyzwania w reprezentacji Polski

Foto: Fotorzepa, Krz Krzysztof Łokaj

Pięć tysięcy widzów w Rzeszowie raz jeszcze potwierdziło, jak wielką siłą polskiej siatkówki są kibice. Podkreślają to wszyscy, najczęściej ci, którzy przyjeżdżają do nas z zagranicy. Ryszard Bosek, wybitny przed laty siatkarz, dziś dyrektor sportowy AZS Częstochowa, zapytany o ocenę zakończonych rozgrywek powiedział: – Idziemy w dobrym kierunku. Najbardziej zadowolony jest Bosek z faktu, że pojawiło się wielu zdolnych, młodych zawodników. I życzyłby sobie, aby w kolejnych latach stało się to regułą polskiej ligi.

Na razie taki stan w dużym stopniu wymusiły problemy finansowe. Drużyna z Częstochowy pozbawiona swoich najlepszych graczy, których skusiły wyższe kontrakty w Rzeszowie, z konieczności musiała postawić na młodzież. I zajęła piąte miejsce w rozgrywkach, a w Lidze Mistrzów odpadła dopiero w ćwierćfinale, przegrywając z Itasem Trentino, najlepszym zespołem tych rozgrywek.

Z podobnych powodów po mało znanych i niedoświadczonych zawodników sięgnęła Politechnika i bez problemów zapewniła sobie byt w PlusLidze na następny sezon, będąc chwilami rewelacją rozgrywek.

W finale, co było do przewidzenia, zagrali ze sobą finansowi potentaci – Skra i Resovia. – Sukcesy bogatych w sporcie to norma. Czasami biedni włączą się do gry, ale to tylko kwestia szczęścia i przypadku – mówi Bosek.

Skra i Resovia zagrają w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów.

Trzecie miejsce zdobył Jastrzębski Węgiel, wygrywając 3:1 z ZAK SA z Kędzierzyna-Koźla. Oba zespoły wystąpią w Pucharze CEV. Słabiej spisał się AZS Olsztyn (6. miejsce) i nie zobaczymy go w europejskich pucharach, ale w tym przypadku decydujące znaczenie miały problemy finansowe.

Nie wystarczy jednak mieć pieniądze, by odnosić sukcesy, o czym przekonał się Trefl Gdańsk. Solidny budżet i głośne transfery dawały nadzieję kibicom z Trójmiasta, że wielka siatkówka zagości tam na dłużej. Niestety, Trefl spadł z ligi.

Mirosław Przedpełski, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, i Artur Popko, prezes Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej SA, powiedzieli w Rzeszowie, że przyszłe rozgrywki mogą być jeszcze ciekawsze.

Ich zdaniem kluby uczą się bardzo szybko, jak budować i jak inwestować w zespół. O transferach jeszcze za wcześnie mówić, ale najbogatsi będą kupować. Trener Resovii Ljubomir Travica oczekuje wzmocnień: – Po roku pracy mamy srebrny medal mistrzostw Polski i prawo gry w Lidze Mistrzów. A to zobowiązuje.

Skra zapewne znów będzie faworytem. Ma najlepszych siatkarzy, dobrze zorganizowany klub i rozbudzony apetyt. Szósty tytuł mistrzowski jednak jej nie zadowoli. Zrobi wszystko, by awansować do finału Ligi Mistrzów.

Czy do tego potrzebne będą spektakularne transfery? Jedna poważna zmiana już się dokonała. Trenerem Skry przestał być Argentyńczyk Daniel Castellani, który poprowadzi teraz reprezentację Polski. Zastąpi go dotychczasowy asystent Jacek Nawrocki. ?

[ramka][b]Finał:[/b] Resovia – Skra Bełchatów 1:3 (21:25, 25:22, 23:25, 19:25). Stan rywalizacji O-3.

[b]O 3. miejsce:[/b] Jastrzębski Węgiel – ZAK SA Kędzierzyn-Koźle 3:0 (25:20, 25:22, 25:23) i 3:1 (25:20, 14:25, 25:22, 25:16). Stan rywalizacji 3:1.

[b]Końcowa kolejność:[/b]

1. PGE Skra Bełchatów;

2. Asseco Resovia Rzeszów;

3. Jastrzębski Węgiel;

4. ZAK SA Kędzierzyn-Koźle;

5. Domex Tytan AZS Częstochowa;

6. AZS UWM Olsztyn;

7. Delecta Bydgoszcz;

8. J.W. Construction OSRAM AZS Politechnika Warszawska;

9. Jadar Radom;

10. Trefl Gdańsk – spadek do I ligi.

Awans Pamapolu Siatkarz Wieluń. [/ramka]

Pięć tysięcy widzów w Rzeszowie raz jeszcze potwierdziło, jak wielką siłą polskiej siatkówki są kibice. Podkreślają to wszyscy, najczęściej ci, którzy przyjeżdżają do nas z zagranicy. Ryszard Bosek, wybitny przed laty siatkarz, dziś dyrektor sportowy AZS Częstochowa, zapytany o ocenę zakończonych rozgrywek powiedział: – Idziemy w dobrym kierunku. Najbardziej zadowolony jest Bosek z faktu, że pojawiło się wielu zdolnych, młodych zawodników. I życzyłby sobie, aby w kolejnych latach stało się to regułą polskiej ligi.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Siatkówka
PlusLiga siatkarską NBA? „Odjeżdżamy Europie”. Przyczyn jest kilka
Siatkówka
Wielki rok polskiej siatkówki. Wojciech Drzyzga: Taśma się nie zatrzyma
Siatkówka
Polskie siatkarki poznały rywalki na mistrzostwach świata
Siatkówka
Schizma w siatkówce? Polacy myślą o nowej Eurolidze
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Siatkówka
Marcin Janusz: Tej mieszanki emocji nie zapomnę do końca życia