Reklama
Rozwiń
Reklama

Po porażkach z Niemcami dużo dalej do Cordoby

Polacy przegrali w Lidze Światowej z Niemcami 1:3 i 0:3 i są na ostatnim miejscu w swojej grupie. Po meczach w Stuttgarcie do argentyńskiej Cordoby, gdzie rozegrany zostanie finał, jest znacznie dalej.

Publikacja: 07.06.2010 03:58

– Za szybko się poddajemy – powiedział po drugim przegranym meczu rozgrywający Łukasz Żygadło, który mimo kontuzji zagrał w tym spotkaniu. Trener Daniel Castellani szukał najlepszych rozwiązań, wpuszczał na boisko Zbigniewa Bartmana za Bartosza Kurka, szybko zdecydował się wstawić Jakuba Jarosza za Piotra Gruszkę, ale niewiele to pomogło.

Polacy zawiedli w ataku i obronie, mentalnie też nie wytrzymali presji. W pierwszym spotkaniu rozbił ich urodzony w Budapeszcie Georg Grozer, który sam zdobył 32 punkty. Cieszą się z tego na pewno w Rzeszowie, bo od nowego sezonu będzie on zawodnikiem Resovii.

W niedzielę Grozer (8 pkt) był w cieniu, ale najważniejsze piłki skończył. Tym razem Polacy nie wygrali nawet jednego seta, choć w dwóch pierwszych walczyli dzielnie. W trzecim zwiesili głowy i zapomnieli, że są mistrzami Europy, a Niemcy powinni się od nich uczyć. Teraz lecą do Argentyny, która przegrała dwa mecze z Kubą.

Polacy zagrają z Argentyńczykami w San Juan w najbliższy weekend.

[ramka][srodtytul]Grupa D – 1. Kolejka[/srodtytul]

Reklama
Reklama

• Niemcy – Polska 3:1 (23:25, 25:18, 25:22, 26:24) i 3:0 (28:26, 30:28, 25:18).

• Kuba – Argentyna 3:1 (25:23, 25:20, 21:25, 25:18) i 3:2 (32:34, 25:23, 20:25, 25:17, 15:13). [/ramka]

– Za szybko się poddajemy – powiedział po drugim przegranym meczu rozgrywający Łukasz Żygadło, który mimo kontuzji zagrał w tym spotkaniu. Trener Daniel Castellani szukał najlepszych rozwiązań, wpuszczał na boisko Zbigniewa Bartmana za Bartosza Kurka, szybko zdecydował się wstawić Jakuba Jarosza za Piotra Gruszkę, ale niewiele to pomogło.

Polacy zawiedli w ataku i obronie, mentalnie też nie wytrzymali presji. W pierwszym spotkaniu rozbił ich urodzony w Budapeszcie Georg Grozer, który sam zdobył 32 punkty. Cieszą się z tego na pewno w Rzeszowie, bo od nowego sezonu będzie on zawodnikiem Resovii.

Reklama
Siatkówka
Jakub Kochanowski dla „Rzeczpospolitej". „Nie ma czasu na refleksje i odpoczynek"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Siatkówka
Tomasz Fornal dla „Rzeczpospolitej". „Mieliśmy swoje problemy, których nie udało się przezwyciężyć"
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Syndrom sezonu poolimpijskiego
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Męczarnie na koniec, ale Polacy mają medal
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Siatkówka
Trzy sety i koniec marzeń o złocie
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama