MŚ siatkarek: Twarde Serbki zatrzymały Polki

Polskie siatkarki rozpoczęły w Łodzi drugą fazę mistrzostw świata od porażki z broniącymi tytułu Serbkami 0:3. W środę o 20.30 mecz o wszystko z drużyną USA – mistrzyniami olimpijskimi z Tokio.

Publikacja: 04.10.2022 22:13

MŚ siatkarek: Twarde Serbki zatrzymały Polki

Foto: PAP/Roman Zawistowski

Przegrany mecz z Serbią niespodzianką nie jest, mistrzynie świata z 2018 roku, mimo nieco zmienionego składu, zachowały wielką siłę gry, chociaż poza świetną atakującą, leworęczną Tijaną Bošković, nie mają wybitnych indywidualności. Jednak ich zgranie, wyszkolenie techniczne, spory wzrost i pewność siebie zrobiły swoje.

Czytaj więcej

Mistrzostwa świata siatkarek. Polska na placu budowy

Najlepszy dla Polek był pierwszy set, w którym siatkarki Stefano Lavariniego po zbyt spokojnym starcie straciły kilka punktów, ale zmotywowane przez trenera zawzięcie goniły, aż niemal dogoniły, do stanu 24:24. Wtedy jednak chłodna dojrzałość Serbek okazała się lepsza, niż entuzjazm i nadzieje Magdy Stysiak, Olivii Różański, Agnieszki Korneluk, Klaudii Alagierskiej-Szczepaniak i pozostałych. 

W drugim secie przewaga Serbek była już bardziej wyraźna, słabszych momentów Polek więcej, chociaż zrywy też były widoczne. Biało-czerwone ryzykowały, próbowały mocniej serwować i atakować, lecz twarda gra rywalek wzmocniona atakami Bošković ponownie dały efekt. Trzeci set, jak drugi, gra niby wyglądała na wyrównaną, ale zbicie po zbiciu, zagrywka po zagrywce, blok po bloku przewaga Serbek stale rosła.  

W środę, także w łódzkiej Atlas Arenie, także o 20.30, drugi mecz Polek w grupie F. Na ich drodze stają kolejne rywalki kategorii ciężkiej – mistrzynie olimpijskie prowadzone przez legendę amerykańskiej i światowej siatkówki – Karcha Kiraly’ego. To mecz z kategorii o wszystko, bo choć porażka z USA wstydu nie przyniesie, to marzenia o awansie do ćwierćfinału raczej definitywnie skasuje. Zwycięstwo byłoby małą sensacją mistrzostw. Przed meczem Polska –  USA zaplanowano spotkania: Tajlandia – Niemcy (15.00); Turcja – Kanada (17.30) i Serbia – Dominikana (19.00).  

Grupa F: Polska – Serbia 0:3 (24:26, 22:25, 18:25); Kanada – Tajlandia 3:1; USA – Dominikana 3:1; Turcja – Niemcy 3:0. 

Tabela:

1. Serbia 6-0 17 18:2

2. USA 5-1 15 15:5

3. Turcja 5-1 14 17:7

4. Kanada 4-2 11 12:10

5. Tajlandia 4-2 10 13:10

6. Dominikana 3-3 11 14:10

7. Polska 3-3 10 12:10

8. Niemcy 2-4 7 8-13

Przegrany mecz z Serbią niespodzianką nie jest, mistrzynie świata z 2018 roku, mimo nieco zmienionego składu, zachowały wielką siłę gry, chociaż poza świetną atakującą, leworęczną Tijaną Bošković, nie mają wybitnych indywidualności. Jednak ich zgranie, wyszkolenie techniczne, spory wzrost i pewność siebie zrobiły swoje.

Najlepszy dla Polek był pierwszy set, w którym siatkarki Stefano Lavariniego po zbyt spokojnym starcie straciły kilka punktów, ale zmotywowane przez trenera zawzięcie goniły, aż niemal dogoniły, do stanu 24:24. Wtedy jednak chłodna dojrzałość Serbek okazała się lepsza, niż entuzjazm i nadzieje Magdy Stysiak, Olivii Różański, Agnieszki Korneluk, Klaudii Alagierskiej-Szczepaniak i pozostałych. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Siatkówka
Najpierw Chemik, potem ZAKSA. Grupa Azoty rezygnuje ze sponsorowania klubów siatkarskich
Siatkówka
PlusLiga: Jastrzębski Węgiel Mistrzem Polski. Mecz godny finału
Siatkówka
Nerwy, przepychanki, kłótnie: Zawiercie nie rezygnuje z marzeń
Siatkówka
Ekstraklasa siatkarzy. Jastrzębski Węgiel blisko obrony tytułu
Siatkówka
Finał PlusLigi. Bywalcy kontra nowicjusze
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?