Nasze siatkarki na początek wygrały trzy mecze, które powinny wygrać, potem dwukrotnie uległy rywalkom, które ostatnimi laty są wyżej w rankingu światowym.
Kobieca reprezentacja Polski przeszła pierwszą fazę turnieju wedle oczekiwań, zwłaszcza w spotkaniu z Turcją (2:3) dając powody, by widzieć w drużynie prowadzonej od kilku miesięcy przez Stefano Lavariniego coś więcej niż tylko europejskie średniaczki.
Transmisje meczów Polek o 20.30 w Polsacie Sport i TVP Sport
Nikt nie zarzuci Polkom braku waleczności, dynamiki i odwagi. Joanna Wołosz dojrzale rozgrywała, a Magdalena Stysiak atakowała, mając wsparcie od Olivii Różański i Zuzanny Góreckiej oraz środkowych. Blok prezentował się bardzo dobrze, w obronie też było co chwalić, a zmienniczki pomagały i może tylko zagrywka nie zawsze straszyła rywalki, ale wielkich słabości drużyna nie miała.
Druga runda wyłoni najlepszą ósemkę turnieju. Polki znalazły się w Grupie F, z trójką drużyn z poprzedniej fazy (Turcją, Tajlandią i Dominikaną) oraz najlepszą czwórką grupy C: Serbią, USA, Kanadą i Niemcami.