Reklama

Czas na finał! Niech wszyscy poczują dumę

Polacy trzeci raz z rzędu dotarli do finału mistrzostwa świata w siatkówce, choć Nikola Grbić odmłodził drużynę i zaprowadził w niej swoje porządki.

Publikacja: 11.09.2022 19:54

Polski blok podczas półfinałowego meczu z Brazylią. Od lewej: Bartosz Kurek, Jakub Kochanowski i Kam

Polski blok podczas półfinałowego meczu z Brazylią. Od lewej: Bartosz Kurek, Jakub Kochanowski i Kamil Semeniuk

Foto: PAP/Łukasz Gągulski

Nowy selekcjoner zabrał na mundial sześciu debiutantów i tylko dwóch siatkarzy, którzy osiem lat temu zdobyli już w Spodku złoto mistrzostw świata. Zmieniło się pokolenie, ale Polacy ponownie sięgnęli podium. Walkę w półfinale podjęła drużyna na tle innych ekip światowej czołówki młoda, ale nie była to wcale eskadra żółtodziobów, bo każdy zdobywał już w karierze zaszczyty i medale.

Grbić trafił do kraju, gdzie jedynym wrogiem trenera kadry jest presja – uzasadniona, bo Polacy siatkówkę uważają za swój narodowy skarb. Serb wykazał się odwagą: podziękował na początku kadencji Michałowi Kubiakowi, Fabianowi Drzyzdze i Piotrowi Nowakowskiemu, mundial w domu obejrzeli olimpijczycy i mistrzowie świata.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Siatkówka
Pokaz siły polskich siatkarzy. Wygrali Ligę Narodów bez straty seta
Siatkówka
Polacy w finale Ligi Narodów. Szybkie zwycięstwo nad Brazylią
Siatkówka
Liga Narodów siatkarzy. Polacy zagrają o medale, wystarczyły trzy sety
Siatkówka
Polscy siatkarze przed turniejem finałowym Ligi Narodów. Jest trochę obaw
Siatkówka
Kryspin Baran, prezes Aluronu Warty Zawiercie: Brak kontrowersji to miód na serce sponsora
Reklama
Reklama