Reklama
Rozwiń

Siatkówka: Czekanie na formę

Polscy siatkarze nie odegrali większej roli w finałowym turnieju Ligi Światowej, rozgrywanym w Krakowie. Czy na igrzyskach będzie lepiej?

Aktualizacja: 17.07.2016 20:34 Publikacja: 17.07.2016 20:15

Siatkówka: Czekanie na formę

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzyckie

Stephane Antiga uważa, że forma przyjdzie na czas. Chociażby z uwagi na jego wcześniejsze dokonania należy mu zaufać i zaakceptować jego wybory. Niepokój jednak jest uzasadniony. Po poligonie, bo tak potraktował fazę grupową Ligi Światowej, w Krakowie miał być przegląd wojsk i manewry. Te niestety nie wypadły zbyt okazale.

Polacy pierwszy mecz w Tauron Arenie wygrali z Francją 3:2, by w kolejnym przegrać z Serbią 1:3. O tym, czy zagrają w półfinałach, decydowało spotkanie tych drugich z Francuzami. Zwycięstwo Serbów dawało awans naszym siatkarzom, ale tak się nie stało. Drużyna Nikoli Grbicia odrobiła wprawdzie straty (z 0:2, do 2: 2 w setach), ale w tie-breaku lepsi byli Trójkolorowi.

Z turnieju po fazie grupowej odpadli też Amerykanie, jeden z kandydatów do medalu w Rio de Janeiro. Można się więc pocieszać, że Polacy znaleźli się w dobrym towarzystwie. Nie można bowiem wykluczyć, że ci, którzy słabiej zagrali w Krakowie, będą brylować na igrzyskach. Zobaczymy, kto trafi tam z formą. Z sześciu drużyn, które wystąpiły w Krakowie, tylko Serbów nie ujrzymy w Brazylii. I tylko dla nich Final Six LŚ był w tym roku docelową imprezą.

Pozostałych można rozliczać dopiero pod koniec sierpnia, po zakończeniu olimpijskiej rywalizacji. Gdyby szanse Polaków na medal w Rio oceniać po występach w Tauron Arenie, nie byłyby największe. Ale historia uczy, że różnie z tym bywa. W 2008 roku Amerykanie wygrali LŚ w Brazylii oraz igrzyska w Pekinie. Cztery lata później nasi siatkarze po wspaniałym, historycznym sukcesie w Sofii, gdzie triumfowali po raz pierwszy w tych rozgrywkach, nie odegrali większej roli w Londynie, żegnając się z olimpijskim turniejem po ćwierćfinałowej porażce z Rosją, która LŚ potraktowała treningowo i na igrzyskach sięgnęła po złoto.

W Rio de Janeiro o dalszych losach naszej drużyny zapewne też zadecyduje ćwierćfinał, w którym zmierzymy się z jedną ze światowych potęg. Mecz ten rozegrany zostanie za miesiąc, 17 sierpnia. Do tego czasu wiele się może zmienić, na co liczą Antiga i Philippe Blain oraz sami siatkarze. Na razie są bez formy, ale wierzą, że przyjdzie wtedy, kiedy będzie najbardziej potrzebna.

Trener naszej reprezentacji musiał przy tym podejmować bolesne decyzje. W igrzyskach może grać tylko 12 zawodników, a kwalifikacje wywalczyło 14. Przepis jest kontrowersyjny i nieludzki dla tych, którzy z tej przyczyny nie zagrają w Brazylii. Antiga ostatecznie zrezygnował ze środkowego Marcina Możdżonka, stawiając na Piotra Nowakowskiego, który po operacji kręgosłupa nie grał cały sezon. Ale Stephan Antiga jeszcze w styczniu, wracając z turnieju kwalifikacyjnego w Berlinie, mówił „Rz", że będzie na niego czekał do końca. I jest konsekwentny.

Wcześniej zrezygnował z przyjmującego Artura Szalpuka, biorąc w jego miejsce Bartosza Bednorza. Pozycja Pawła Zatorskiego, pierwszego libero, była od początku niezagrożona.

Na dziś nie wiadomo jednak, jaka jest pierwsza, reprezentacyjna szóstka. Problemy zdrowotne mieli Mateusz Mika i Fabian Drzyzga, odpoczywał Michał Kubiak, mało grał Bartosz Kurek. Szkoda więc trochę dwóch kolejnych meczów w Krakowie, bo byłaby okazja, by pograć z najlepszymi, a tego będzie im teraz najbardziej brakować.

Polacy lecą do Brazylii już w przyszłym tygodniu. Pierwszy mecz zagrają 7 sierpnia z Egiptem, później kolejne grupowe spotkania co dwa dni: z Iranem (9.08), Argentyną (11.08), Rosją (13.08) i Kubą (15.08). Cztery najlepsze zespoły awansują do ćwierćfinału i tam już nie ma żartów, przegrywający będą pakować walizki.

Czasu na budowanie optymalnej formy jest więc sporo, ale niepokój pozostaje. Mimo wszystko w Krakowie miało być inaczej. I może byłoby, gdyby Polacy grali przy pełnych trybunach, a te niestety świeciły pustkami. Ale tak bywa, gdy bilety kosztują tyle, jakby były ze złota.

Skład na igrzyska:

rozgrywający – Grzegorz Łomacz, Fabian Drzyzga

atakujący – Bartosz Kurek, Dawid Konarski

przyjmujący – Michał Kubiak (kapitan), Mateusz Mika, Rafał Buszek, Bartosz Bednorz

środkowi – Karol Kłos, Piotr Nowakowski, Mateusz Bieniek

libero – Paweł Zatorski

Siatkówka
Polskie siatkarki poznały rywalki na mistrzostwach świata
Siatkówka
Schizma w siatkówce? Polacy myślą o nowej Eurolidze
Siatkówka
Marcin Janusz: Tej mieszanki emocji nie zapomnę do końca życia
Siatkówka
Powódź w Polsce. Prezes Stali Nysa: Sport zszedł teraz na drugi plan
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Siatkówka
Rusza siatkarska PlusLiga. Jeszcze więcej mocy
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku