Obronę złota czas zacząć

Meczami Włochów z Japonią w Rzymie i Bułgarii z Finlandią w Warnie zaczynają się w niedzielę mistrzostwa świata siatkarzy. Polacy 12 września zagrają z Kubą.

Aktualizacja: 06.09.2018 18:23 Publikacja: 06.09.2018 17:57

Polacy pod wodzą nowego trenera, Belga Vitala Heynena (na zdjęciu), nie są stawiani w roli faworytów

Polacy pod wodzą nowego trenera, Belga Vitala Heynena (na zdjęciu), nie są stawiani w roli faworytów

Foto: Krzysztof Wiśniewski [CC BY-SA 4.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0)], from Wikimedia Commons

Mistrzostwa po raz pierwszy organizują dwa kraje – Włochy i Bułgaria. Polacy broniący złotego medalu wywalczonego cztery lata temu we własnych halach, zaczną grę w Warnie.

Grupowymi rywalami naszego zespołu będą w kolejności Kubańczycy, Portorykańczycy, Finowie, Irańczycy i Bułgarzy. Zwycięzca grupy zostanie w Warnie na dalszą fazę rozgrywek, chyba że będą to gospodarze, którzy zastrzegli sobie występy w Sofii.

Polacy pod wodzą nowego trenera, Belga Vitala Heynena, który zastąpił Francuza Stephane'a Antigę, nie są stawiani w roli faworytów. Za takich uważa się Rosjan (aktualni mistrzowie Europy i triumfatorzy tegorocznej Ligi Narodów), Amerykanów, Francuzów i Brazylijczyków, choć ci ostatni kadrowo niewiele przypominają drużynę, która dwa lata temu na igrzyskach olimpijskich w Rio zdobyła złoto.

Polacy lecą do Bułgarii w dobrych nastrojach. Wygrali Memoriał Huberta Jerzego Wagnera, pokonując kolejno Kanadę, Francję i Rosję, a w ostatnich meczach towarzyskich dwukrotnie okazali się lepsi od Belgów, czwartej drużyny ubiegłorocznych mistrzostw Europy (Belgów trenował wówczas Heynen).

Stephane Antiga, który cztery lata temu świętował z Polakami zdobycie mistrzostwa świata, prowadzi do boju Kanadyjczyków, a pomagający mu wtedy Philippe Blain, Japończyków.

W mistrzostwach świata z każdej z czterech grup do drugiej fazy awansują po cztery zespoły, po dwa najsłabsze wrócą do domu. Do trzeciej fazy dostaną się zwycięzcy czterech nowych grup i dwie drużyny z drugich miejsc z najlepszym bilansem, do którego wliczone będą też wyniki pierwszej części turnieju.

Powstaną w ten sposób już tylko dwie grupy, po cztery zespoły każda. W półfinałach zagrają tak jak cztery lata temu na krzyż, pierwsza drużyna pierwszej grupy z drugim zespołem drugiej, i na odwrót.

Mistrzostwa świata można będzie zobaczyć na sportowych kanałach Polsatu, a mecze Polaków w Polsacie otwartym.

Siatkówka
PlusLiga siatkarską NBA? „Odjeżdżamy Europie”. Przyczyn jest kilka
Siatkówka
Wielki rok polskiej siatkówki. Wojciech Drzyzga: Taśma się nie zatrzyma
Siatkówka
Polskie siatkarki poznały rywalki na mistrzostwach świata
Siatkówka
Schizma w siatkówce? Polacy myślą o nowej Eurolidze
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Siatkówka
Marcin Janusz: Tej mieszanki emocji nie zapomnę do końca życia