Aktualizacja: 11.02.2015 22:35 Publikacja: 11.02.2015 22:18
Foto: Fotorzepa/Marian Zubrzycki
W pojedynku dwóch mistrzów - Włoch oraz Polski wyraźnego faworyta nie było. Spotkanie lepiej rozpoczęła Cucine Lube Banca. Miejscowi osłabieni brakiem Bartosza Kurka grali skutecznie i utrzymywali bezpieczną przewagę. PGE Skra swoją wyższość pokazała w samej końcówce, mimo że przegrywała 21:22. Zespół z Serie A nie wytrzymał presji i popełnił kilka prostych błędów, co doprowadziło do zwycięstwa bełchatowian 25:22.
W dwóch pozostałych odsłonach widowiska gospodarze nawet przez chwilę nie zagrozili rywalom. Miguel Falasca ze spokojem mógł oglądać doskonały występ swoich podopiecznych, szczególnie w ataku. Skra tego wieczoru skończyła 43 z 65 prób w ofensywie (66 procent skuteczności). PGE Skra była lepsza w każdym elemencie gry.
Wielu przedsiębiorców jest zaskoczonych tym, jak ciekawym sportem jest siatkówka – mówi „Rzeczpospolitej” Kryspi...
Rywalizacja była zacięta, emocji nie brakowało, ale po pięciosetowym boju złote medale Ligi Mistrzów zawisły na...
Powiedzieliśmy sobie w szatni, że to nasz last dance i już takiej drużyny w tym klubie na pewno nie będzie - mów...
W drugim meczu turnieju Final Four Ligi Mistrzów w Łodzi Aluron CMC Warta Zawiercie pokonał 3:2 Jastrzębski Węgi...
W Final Four Ligi Mistrzów siatkarzy spotkają się w sobotę drużyny, które muszą coś udowodnić sobie, kibicom i r...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas