Coraz więcej imprez przenosi się na Bliski Wschód i siłą rzeczy coraz mniej to kibiców dziwi. Szejkowie mają mnóstwo pieniędzy i chęci, żeby gościć u siebie sportowców. Może jeszcze konsternację wywołuje fakt, że Arabia Saudyjska za sześć lat będzie gospodarzem zimowych igrzysk azjatyckich, ale poza tym można odnieść wrażenie, że w tej części świata wszystko już było lub zaraz będzie.
Rok temu kibice futbolu po raz pierwszy jesienne wieczory spędzali, oglądając mecze piłkarskiego mundialu. Za miesiąc w Arabii Saudyjskiej zaczną się Klubowe Mistrzostwa Świata pod egidą FIFA. Na stadion w Dżuddzie wybiegną m.in. piłkarze Manchesteru City czy Urawa Red Diamonds, a jednym z sędziów będzie Szymon Marciniak. To dopiero przygrywka, bo niedawno FIFA ogłosiła, że w 2034 roku do Arabii Saudyjskiej zjadą się najlepsze reprezentacje na świecie, a skoro mogą tam grać piłkarze nożni, bo w razie potrzeby mundial przeniesie się na listopad i grudzień, to tym bardziej mogą – w klimatyzowanych halach – piłkarze ręczni.
Chcą wreszcie wygrać
Arabia Saudyjska gości IHF Super Globe już od 2019 roku, z roczną przerwą spowodowaną pandemią Covid-19. Przejęła turniej od Kataru, który ma też na koncie organizację mistrzostw świata w 2015 roku. Z tamtej imprezy polscy kibice mają świetne wspomnienia, bo drużyna Michaela Bieglera przywiozła brązowe medale.
Czytaj więcej
Kończy się w Kielcach pewna epoka. Odkąd Bertus Servaas przejął klub piłki ręcznej, stał się on potęgą w Polsce i w Europie, a sam prezes – królem Kielc. Mówią, że gdyby zechciał, mógłby być prezydentem. On sam rzekł: dość.
Teraz apetyty na sukces w tamtej części świata ma drużyna Barlinka Industrii Kielce, która prawo udziału w Super Globe wywalczyła, awansując do finału Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski mają w tym sezonie bardzo napięty kalendarz, ale z gry w Arabii Saudyjskiej nie chcieli zrezygnować.