W hali w Sittard nie było wiele emocji, choć Holendrom mecz mógł się podobać – przegrywali po pierwszej połowie 10:13, by zwyciężyć brązowych medalistów mistrzostw świata 25:24. Była to pierwsza porażka Polaków pod trenerską ręką Tałanta Dujszebajewa.
Męska reprezentacja Polski wygrała kilka dni temu pierwszy mecz w Katowicach 27:21. Zapas sześciu bramek był spory, więc trener nie wziął do Sittard Sławomira Szmala, Karola Bieleckiego, Bartosza Jureckiego i Krzysztofa Lijewskiego. Przez prawie trzy kwadranse wydawało się, że nawet bez tych filarów zwycięstwo będzie względnie łatwe, ale w ostatnich minutach Holendrzy ambitnie ruszyli do ataku i nieoczekiwanie ich pościg za wygraną się udał.
Udział Polski w mistrzostwach świata nie był jednak poważnie zagrożony, nieco ucierpiał tylko prestiż drużyny Dujszebajewa. Mistrzostwa są jednak dopiero w styczniu 2017 roku (losowanie grup 23 czerwca), teraz kadra ma dwa tygodnie wolnego, następnie zaczynie przygotowania do igrzysk w Rio. Pierwsze zgrupowanie zaplanowano w ośrodku w Arłamowie od 30 czerwca.