Mistrzostwa świata w piłce ręcznej. Emocje jak za dawnych lat

Polacy przegrali Hiszpanami 26:27, ale takich emocji w meczu kadry nie było od lat.

Aktualizacja: 18.01.2021 06:08 Publikacja: 17.01.2021 22:03

Trener Patryk Rombel

Trener Patryk Rombel

Foto: AFP

Międzynarodowa Federacja Piłki Ręcznej (IHF) zapowiadała niedzielne spotkanie hasłem „Braterska sztuka obrony”, bo polską defensywą kierują Tomasz i Maciej Gębala. Obaj od pierwszych minut postawili pod bramką mur, którego forsowanie przychodziło Hiszpanom z trudem. Kolegów z pola wspierał też Adam Morawski. Nasz golkiper przed przerwą odbijał rzuty rywali z 36-procentową skutecznością.

Podopieczni Patryka Rombla dobrze bronili, gorzej było w ataku. Polacy mieli kłopoty z wysuniętą defensywą rywali oraz bramkarzem Rodrigo Corralesem, który kilka lat temu występował w Płocku. Pierwszoplanowe role w hiszpańskim ataku grali zawodnicy Łomży VIVE Kielce: Angel Fernandez Perez, Alex Dujszebajew oraz Dani Dujszebajew.

Błyskotliwe akcje dwóch ostatnich oraz problemy Polaków sprawiły, że na początku drugiej połowy Hiszpanie prowadzili już 18:13. To nie był jednak koniec meczu. Szczelna obrona sprawiła, że nie tylko odrobiliśmy straty, ale nawet objęliśmy prowadzenie. Rombel licytował odważnie: Polacy w pewnym momencie zdjęli bramkarza i grali siedmiu na sześciu, z dwoma obrotowymi. To przyniosło skutek.

Czterdzieści sekund przed końcem meczu Michał Olejniczak trafił na 26:27, ale ostatnią akcję rozgrywali rywale. Mistrzowie Europy wytrzymali presję i odnieśli zwycięstwo. Polacy nie muszą jednak spuszczać głów, bo tak dobrego występu reprezentacji na wielkiej imprezie nie widzieliśmy od czterech lat, a przed nimi kolejne wyzwania.

Biało-Czerwoni fazę grupową zakończą wtorkowym meczem z Brazylijczykami (godz. 20:30). Polakom do awansu wystarczy porażka Tunezyjczyków z Hiszpanami. Zwycięstwo zespołu z Afryki sprawi, że będziemy potrzebowali co najmniej remisu. Polacy - w przypadku awansu - zmierzą się w kolejnej rundzie z Niemcami, Węgrami oraz Urugwajczykami lub reprezentacją Republiki Zielonego Przylądka.

Polska - Hiszpania 26:27 (11:14)

Najwięcej bramek: dla Polaków - Sićko 6, Moryto 5, M. Gębala 3, Olejniczak 3, Majdziński 3; dla Hiszpanów - Fernandez Perez 5, Entrerrios 5, D. Dujszebajew 4

Międzynarodowa Federacja Piłki Ręcznej (IHF) zapowiadała niedzielne spotkanie hasłem „Braterska sztuka obrony”, bo polską defensywą kierują Tomasz i Maciej Gębala. Obaj od pierwszych minut postawili pod bramką mur, którego forsowanie przychodziło Hiszpanom z trudem. Kolegów z pola wspierał też Adam Morawski. Nasz golkiper przed przerwą odbijał rzuty rywali z 36-procentową skutecznością.

Podopieczni Patryka Rombla dobrze bronili, gorzej było w ataku. Polacy mieli kłopoty z wysuniętą defensywą rywali oraz bramkarzem Rodrigo Corralesem, który kilka lat temu występował w Płocku. Pierwszoplanowe role w hiszpańskim ataku grali zawodnicy Łomży VIVE Kielce: Angel Fernandez Perez, Alex Dujszebajew oraz Dani Dujszebajew.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka ręczna
Kontrowersje i rzuty karne. Final4 nie dla Industrii Kielce
Piłka ręczna
Turniej Final4 troszkę bliżej. Industria Kielce pokonała Magdeburg sc
Piłka ręczna
Dlaczego Sławomir Szmal rusza po władzę w polskiej piłce ręcznej
Piłka ręczna
Industria Kielce przed Final Four Ligi Mistrzów. Teraz czas na marzenia
Piłka ręczna
Nowa impreza na mapie piłki ręcznej. ZPRP zorganizuje Superpuchar Polski
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił