Chociaż eksperci nie widzieli naszych szans w różowych kolorach i spodziewali się, że przygoda zespołu Tałanta Dujszebajewa może się skończyć już na fazie grupowej, to jednak po turnieju dominuje rozczarowanie, a widoki na najbliższą przyszłość wcale nie są optymistyczne.
– Logika podpowiadała, że turniej będzie bardzo trudny, szczególnie gdy się okazało, ile ważnych postaci tej drużyny nie pojechało do Francji z powodu kontuzji – mówi trener i ekspert telewizyjny Wojciech Nowiński. – Ale w niektórych meczach sytuacja układała się po naszej myśli, mogliśmy przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść. A jednak zawsze coś szło nie tak. Błędy, straty, nietrafione rzuty, źle wykonywane karne... Dlatego odczuwam niedosyt.