Szczypiorniści wygrali z Rosją w Katarze

Dramaturgia godna Hitchcocka. Na mistrzostwach świata Polacy pokonali Rosję 26:25 (12:13).

Publikacja: 20.01.2015 20:55

Michał Jurecki strzelił w meczu z Rosją trzy bramki

Michał Jurecki strzelił w meczu z Rosją trzy bramki

Foto: AFP

Piotr Żelazny z Kataru

Bohater wciąż ten sam. 20 sekund przed końcem fantastycznie interweniował Sławomir Szmal, który większość meczu tym razem przesiedział na ławce. Dzięki temu Polacy jedną bramką pokonali reprezentację Rosji i niemalże zapewnili już sobie awans do fazy pucharowej.

Polacy przed rzutem Adama Wiśniewskiego na mniej niż minutę przed końcem spotkania, który okazał się zwycięską bramką, tylko raz wcześniej byli na prowadzeniu. W 37. minucie po trafieniu Andrzeja Rojewskiego przez chwilę prowadziliśmy 17:16. Pogoń polskich zawodników okazała się jednak skuteczna. Kolejnej tradycji też stało się zadość – nasi nie wygrywają ani nie przegrywają ot tak, po prostu. Niemal zawsze okoliczności muszą być dramatyczne i przyprawiać o zawał serca.

Mecz z Rosją był spotkaniem o wszystko. Wygrana ze Sborną powoduje, że Polacy mogą już właściwie się skupić na analizie rywali z grupy C, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć w 1/8 finału. Na koniec zmagań w naszej grupie zagramy z silną Danią i 2 punkty w tym pojedynku nie są oczywistością, ale zanim to się stanie, w najbliższy czwartek czeka nas rywalizacja z Arabią Saudyjską, która na razie jest jedną z najsłabszych ekip w turnieju. Zwycięstwo z Saudyjczykami jest właściwie formalnością.

Polscy piłkarze ręczni do tej pory nie zagrali przekonującego meczu w trakcie katarskich mistrzostw – nie porwali (poza samą końcówką) także przeciwko Rosji. Oba zespoły były wolne (na grę Polaków mogła wpłynąć kontuzja Krzysztofa Lijewskiego), popełniały dużo błędów, gubiły piłkę. Długimi momentami to nawet Polacy bardziej irytowali nieporadnością niż Rosjanie. To jednak zawodnicy Michaela Bieglera są już jedną nogą w fazie pucharowej.

W pierwszym spotkaniu z Niemcami zawiodła obrona i to nad nią mieli głównie pracować Polacy przed pojedynkiem z Argentyną. Z Latynosami wygrali, ewidentnie poprawili postawę w defensywnie, ale zawodził z kolei atak. Przez ostatnie 10 minut pierwszej połowy zawodnicy Michaela Bieglera rzucili zaledwie jedną bramkę. Wynik niemalże zastraszający.

Przed wczorajszym meczem z Rosją w końcu miało się wszystko zgrać. Agresywna obrona, połączona ze spokojnym, przemyślanym i zaplanowanym atakiem. Biegler mówił dzień przed meczem, że oczekuje, iż w obronie zawodnicy reagować będą emocjonalnie, ale równocześnie żądał od nich chłodnych głów w ofensywie. Znów jednak tego nie było. Zbyt dużo akcji indywidualnych, zbyt dużo błędów. Zwycięzców się ponoć nie sądzi, ale niestety trudno przypuszczać, że znajdziemy się w gronie medalistów tego turnieju.

Między zawodnikami a Bieglerem nie ma takiej chemii, jaka łączyła piłkarzy ręcznych z Bogdanem Wentą. Niemiec nie jest też ulubieńcem ekspertów i dziennikarzy, chociaż wiadomo było, że wejście w buty selekcjonera kogokolwiek po Wencie będzie wyjątkowo trudnym zadaniem. Biegler dotychczas w turnieju niemalże nie korzystał z Karola Bieleckiego, który de facto zapewnił nam wyjazd do Kataru, bombardując niemiecką bramkę w decydującym spotkaniu. Jak szepcze się w środowisku, niemiecki selekcjoner wcale nie chciał w głównej roli widzieć lewego rozgrywającego Vive Kielce, ale przed meczem reprezentanci z Vive poszli do Bieglera i wymogli na nim, by zestawił drugą linię z zawodników z Kielc i by zagrywki były przygotowane pod Bieleckiego.

Przed spotkaniem z Rosją Bielecki był tym z polskich zawodników, który spędził na katarskich parkietach najmniej minut – zaledwie 8 i 16 sekund. Dla porównania Michał Jurecki był na boisku przez godzinę 45 minut i 18 sekund. W pierwszej części meczu lewy rozgrywający nawet nie zdjął bluzy dresowej i nieruchomo siedział na ławce. Dopiero w drugiej niemiecki selekcjoner mu zaufał i Bielecki zaczął brać udział w niemal każdej polskiej akcji ofensywnej, rzucając trzy bramki.

POLSKA – ROSJA 26:25 (12:13)

Polska: Szmal, Wyszomirski – K. Lijewski 3 bramki, Krajewski 1, Orzechowski, Bielecki 3, Rojewski 6, Wiśniewski 3, B. Jurecki 4, M. Jurecki 3, Grabarczyk, Jurkiewicz 2, Syprzak, Daszek, Szyba, Chrapkowski 1.

Piłka ręczna
Mistrzostwa świata w piłce ręcznej. Gorzki smak remisu Polaków z Czechami
Piłka ręczna
Mistrzostwa świata w piłce ręcznej. Polacy przegrali z Niemcami, ale obudzili nadzieję
PIŁKA RĘCZNA
Mistrzostwa świata. Polacy zdali kartkówkę, teraz czas na egzamin
Piłka ręczna
Mistrzostwa Europy ponownie w Polsce
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Piłka ręczna
Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej. Uciekają marzenia, Polki przegrały ze Szwedkami
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego