Po zwycięstwie w Białymstoku i porażce Legii w Zabrzu Piast zmniejszył stratę do lidera do siedmiu punktów. Tyle samo tracił po 30. kolejce ubiegłego sezonu, a później wygrał sześć z siedmiu meczów i sięgnął po mistrzostwo Polski.
– Nie będziemy składać żadnych deklaracji. Nie myślimy, ile punktów jesteśmy w stanie zdobyć. Skupiamy się tylko na spotkaniu z Lechem – mówi trener Piasta Waldemar Fornalik.
Rok temu to właśnie po zwycięstwie nad Lechem jego klub świętował swój pierwszy tytuł w historii. Od grudnia na własnym boisku nie stracił nawet gola, ale teraz do Gliwic przyjeżdża Christian Gytkjaer, który po wznowieniu rozgrywek zdobył już pięć bramek i z dużą przewagą prowadzi w klasyfikacji strzelców.
Najbliższy tydzień powinien dać odpowiedź na pytanie, czy Piast będzie w stanie dogonić Legię. Zespół Fornalika czekają w ciągu kilku dni podróże do Gdańska i Warszawy.
W niedzielę do stolicy przyjeżdża Śląsk, który po dwóch zwycięstwach zakończył sezon zasadniczy na podium i przedłużył umowę z trenerem Vitezslavem Lavicką (do czerwca 2022 roku).