Derby Krakowa na remis, Lech w tabeli za Legią

Wisła w meczu z Cracovią traci pierwsze punkty, Lech przegrywa z Arką, a Legia wysoko wygrywa z Górnikiem w Zabrzu. Ten sezon nie ma zdecydowanego lidera, nikt nie potrafi uciec z peletonu

Aktualizacja: 01.09.2008 17:34 Publikacja: 01.09.2008 02:49

Derby Krakowa na remis, Lech w tabeli za Legią

Foto: Edytor.net

Trudno było uwierzyć Maciejowi Skorży, kiedy po zwycięstwie nad Barceloną mówił, że dla jego drużyny równie trudny będzie ligowy mecz z Cracovią.Derby Krakowa trudne są tylko ze względu na presję, jaka im towarzyszy. To mecz o półroczne panowanie w mieście, o chodzenie z podniesioną głową. Trudno jednak zapomnieć o tym, że Cracovia pokonała Wisłę w lidze po raz ostatni 13 lat temu, a był to mecz zaledwie drugoligowy.

Wczoraj faworyt też był jeden, bo Wisła jako jedyna drużyna wygrała wszystkie trzy mecze ligowe i samodzielnie prowadziła w tabeli. Cracovia po nadspodziewanie dobrym poprzednim sezonie, w obecnym zawodziła.

Stwierdzić, że wczoraj zasłużyła na trzy punkty byłoby trochę niesprawiedliwie, ale sposób gry piłkarzy Stefana Majewskiego był inny niż w poprzednich meczach. Pełni ambicji, wiary we własne umiejętności i chęci zwycięstwa długimi fragmentami pokazywali przeciwnikom, jak gra się w piłkę. Pierwsi strzelili gola, korzystali z tego, że Wisła przez 45 minut drzemała. Wygrać się jednak nie udało, a obrona remisu kosztowała dużo sił. Gola dla Wisły strzelił powołany na mecze eliminacji mistrzostw świata Rafał Boguski.

Franciszek Smuda przekonywał, że porażka Lecha Poznań na własnym stadionie w pierwszym meczu sezonu z Bełchatowem była tylko wypadkiem przy pracy. Wszyscy uwierzyli w jego słowa dopiero wtedy, gdy Lech w kolejnych meczach pokazał, że jest pierwszą od lat drużyną, która nie boi się ataku pozycyjnego.

Niedzielny występ tej drużyny w Gdyni powinien jednak schłodzić głowy wszystkich tych, którzy zaledwie po kilku meczach widzieli już Lecha w mistrzowskiej koronie. W Gdyni wygrała Arka – prowadzona przez byłego trenera poznaniaków Czesława Michniewicza, do tego po dwóch golach Zbigniewa Zakrzewskiego, którego z Lecha całkiem niedawno sprzedano. Zakrzewskiemu w atakowaniu bramki rywali pomagali zresztą dwaj inni byli zawodnicy klubu z Poznania – Damian Nawrocik i Marcin Wachowicz.

Początek sezonu jest zaskakujący: Arka Gdynia i Odra Wodzisław w czołówce tabeli

Arka ma już tyle samo punktów co Wisła. Piłkarze i trener Michniewicz podpisywali kontrakty z klubem na dwa dni przed rozpoczęciem rozgrywek, bo dopiero wtedy mieli pewność, że zagrają w ekstraklasie. Jak widać – zupełnie nie przeszkadzało im to w koncentracji. Smudzie i jego piłkarzom w koncentracji na pewno może przeszkodzić zbytnie zainteresowanie wynikami drużyny i rosnąca presja. Gdyby Lech wygrał jeszcze kilka spotkań w takim stylu jak dotychczas, nie zdziwiłaby deklaracja, że zamierza zdobyć Puchar UEFA.

Tak, jak klub z Poznania potknął się na swoich byłych zawodnikach, tak Jan Urban to, że nadal prowadzi Legię, zawdzięcza klubowi, w którym spędził najpiękniejsze lata kariery. Mecz z Górnikiem w Zabrzu był spotkaniem o zachowanie posady. Urban przyznawał, że jeśli znowu przegra, cierpliwość mogą stracić dotychczas cierpliwi. Ryszard Wieczorek początek sezonu ma jak z koszmaru – cztery mecze, jeden punkt, zero strzelonych goli i aż siedem straconych.

Po tym, co jego piłkarze pokazali w niedzielę, może spodziewać się, że w Zabrzu popracuje najwyżej do poniedziałku. Legia po bramkach Takesure’a Chinyamy, Sebiastiana Szałachowskiego i Rogera wygrała bez problemu 3:0.

Dla Tomasza Hajty skandalem meczu było jednak sędziowanie. Według niego “Kołodziej był faulowany”. Tak jakby miało to jakiekolwiek znaczenie. Znaczenie powinna mieć jednak coraz gorsza postawa dwóch piłkarzy, którzy reprezentowali Polskę na mistrzostwach Europy. Tomasz Zahorski nie tylko nie strzelił żadnego gola, ale wygląda na najbardziej zgubionego zawodnika w drużynie, a Michał Pazdan w pierwszym składzie to znak dla rywali – nawet jeśli sami nie wypracują sobie dogodnej sytuacji, pomoże im w tym “polski Fabio Cannavaro”.

Dzisiaj we Wronkach rozpoczyna się zgrupowanie polskiej kadry przed pierwszymi meczami eliminacji MŚ 2010: ze Słowenią (6 września we Wrocławiu) i San Marino (10 września na wyjeździe).

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: m.kolodziejczyk@rp.pl

POLONIA WARSZAWA – ŚLĄSK WROCŁAW 3:0 (2:0)

Bramki: F. Ivanovski (21, 24 i 67). Żółte kartki: M. Sokołowski, R. Mynar (Polonia); V. Sotirović, J. Gancarczyk, S. Mila (Polonia). Sędziował Yuichi Nishimura (Japonia). Widzów 2 500.

Polonia: Przyrowski – Mynar, Jodłowiec, Lazarevski, Sokołowski – Piechniak (81, Mąka), Bąk, Majewski (68, Piątek), Lato – Gajtkowski (58.Kosmalski), Ivanovski.

Śląsk: Kaczmarek – Cap (30, Socha), Celeban, Pawelec, Wołczek – Gancarczyk, Łukasiewicz (65, Sobociński), Mila, Sztylka, Ostrowski – Sotirovic (83, Szewczuk).

GKS BEŁCHATÓW – ŁKS ŁÓDŹ 0:2 (0:0)

Bramki: D. Jarka (56), R. Kujawa (70). Żółte kartki: P. Rachwał, C. Costly (Bełchatów); A. Marciniak (ŁKS). Sędziował Piotr Pielak (Warszawa). Widzów 2 000.

Bełchatów: Kozik – Cecot, Magdoń, Pietrasiak, Popek (58, Klepczarek) – Wróbel (74, Chwalibogowski), Jarzębowski, Cetnarski, Rachwał, Dziedzic (64, Janus) – Costly.

ŁKS: Wyparło – Freidgeimas, Ognjanović, Mowlik, Marciniak – Biskup, Kascelan, Haliti (90, Leszczyński), Drumlak (74, Świątek), Kujawa – Jarka (81, Woźniczka)

JAGIELLONIA BIAŁYSTOK – PIAST GLIWICE 2:0 (1:0)

Bramki: Ł. Tumicz (15 i 66). Żółte kartki: Everton (Jagiellonia); S. Wróbel, M. Michniewicz, M. Muszalik, K. Glik, Ł. Krzycki (Piast). Sędziował Adam Lyczmański (Bydgoszcz). Widzów 8 000.

Jagiellonia: Lech – Lewczuk, Stano, Pacan, Król – Dzienis (70, Renusz), Everton, Hermes (78, Matuszek), Szczot – Arifović (69, Zawistowski), Tumicz.Piast: Kasprzik – Michniewicz, Banaś, Gamla (42, Glik), Sedlacek – Kaszowski, Widuch (75, Krzycki), Muszalik, Kukulski – Wróbel, Folc (60, Andraszak).

POLONIA BYTOM – LECHIA GDAŃSK 4:1 (2:0)

Bramki: dla Polonii – M. Komorowski (9, 41 i 69), H. Jaromin (90); dla Lechii – K. Piątek (61 z karnego). Żółte kartki: J. Broniewicz, M. Przybylski (Polonia); K. Piątek, M. Rogalski (Lechia). Sędziował Artur Radziszewski (Warszawa). Widzów 4 000.

Polonia: Peskovic – Klepczyński, Broniewicz, Dziółka (34, Owczarek), Komorowski (72, Wolański) – Trzeciak, Grzyb (62, Bazik), Przybylski, Sokolenko – Zieliński, Jaromin.

Lechia: Kapsa – Andruszczak (46, Midzierski), Manuszewski, Wołąkiewicz, Kosznik – Kaczmarek (79, Mysona), Piątek, Trałka, Rogalski – Cetnarowicz, Kowalczyk (67, Buzała).

ODRA WODZISŁAW – RUCH CHORZÓW 3:0 (3:0)

Bramki: M. Korzym (15), P. Gierczak (38), S. Szary (43-karny). Żółte kartki: R. Kłos, D. Dudek, A. Stachowiak (Odra); G. Straka, G. Baran (Ruch). Sędziował Tomasz Mikulski (Lublin). Widzów 6 000.

Odra: Stachowiak – Kłos (72, Hinc), Kowalczyk, Dudek, Szary – Woś, Kuranty, Gierczak (69, Rygel), Małkowski – Korzym (77, Moskal), Aleksander.

Ruch: Pilarz – Grzyb, Grodzicki, Baran, Brzyski – Zając (76, Feruga), Scherfchen, Straka, Pulkowski (40, Balaz), Ćwielong – Sobczak (58, Fabus).

ARKA GDYNIA – LECH POZNAŃ 2:1 (1:1)

Bramki: dla Arki – Z. Zakrzewski (33 i 69); dla Lecha – R. Lewandowski (23). Żółte kartki: D. Nawrocik, Z. Zakrzewski (Arka). Sędziował Grzegorz Gilewski (Radom). Widzów 10 000.

Arka: Witkowski – Sokołowski, Żuraw, Łabędzki, Kowalski – Karwan, Przytuła, Ulanowski, Ława (78, Pietroń) – Wachowicz (88, Nawrocik), Zakrzewski.

Lech: Kotorowski – Wojtkowiak, Bosacki, Arboleda, Henriquez (73, Reiss) – Injac (46, Peszko), Murawski, Stilić, Bandrowski – Lewandowski, Rengifo.

GÓRNIK ZABRZE – LEGIA WARSZAWA 0:3 (0:2)

Bramki: T. Chinyama (9), S. Szałachowski (40), Roger (71). Żółte kartki: P. Pavlenda, T. Zahorski, M. Bajić (Górnik); M. Iwański, I. Astiz, J. Wawrzyniak (Legia). Sędziował Jarosław Żyro (Bydgoszcz). Widzów 16 000.Górnik: Nowak – Pavlenda (60. Willy Rivas), Hajto, Pazdan, Papeckys – Zahorski, Bajić (29, Kołodziej), Brzęczek, Madejski – Markovsky (46, Bonin), Pitry.

Legia: Mucha – Rzeźniczak, Astiz, Szala, Wawrzyniak – Radović (72, Rocki), Borysiuk, Iwański, Roger (79, Tito), Szałachowski (64, Rybus) – Chinyama

CRACOVIA - WISŁA KRAKÓW 1:1 (1:0)

Dla Cracovii – D. Pawlusiński (25-karny); dla Wisły – R. Boguski (67). Żółte kartki: Pawlusiński, P. Nowak, K. Radwański (Cracovia); Cleber, M. Baszczyński, P. Singlar, M. Zieńczuk, M. Cantoro (Wisła). Sędziował Paweł Gil (Lublin). Widzów 5 500.

Cracovia: Cabaj - Kulig, Karwan, Polczak, Radwański - Szeliga, Baran, Kłus (78, Wasiluk), Nowak - Pawlusiński (89, Moskała), Dudzic (93, Snadny).

Wisła: Juszczyk - Singlar, Baszczyński, Cleber, Piotr Brożek (88, Niedzielan) - Łobodziński (46, Boguski), Diaz, Jirsak, Cantoro, Zieńczuk (80, Dawidowski) - Paweł Brożek

1. Wisła Kraków 10 6-2

2. Arka Gdynia 10 6-3

3. Legia Warszawa 7 7-4

4. Polonia Warszawa 7 7-5

5. Odra Wodzisław 7 5-4

6. Ruch Chorzów 7 4-5

7. Lech Poznań 6 9-4

8. Śląsk Wrocław 5 6-5

9. Polonia Bytom 4 6-5

10. ŁKS Łódź 4 3-4

11. Piast Gliwice 4 3-4

12. Lechia Gdańsk 4 5-7

13. Bełchatów 4 4-6

14. Cracovia 4 3-5

15. Jagiellonia Białystok 4 3-6

16. Górnik Zabrze 1 0-7

W przypadku równej liczby punktów o kolejności decydują bezpośrednie mecze.

Strzelcy

4 – Paweł Brożek (Wisła), F. Ivanovski (Polonia Warszawa), Z. Zakrzewski (Arka)

3 – M. Komorowski (Polonia Bytom), R. Lewandowski (Lech)

2 – A. Aleksander (Odra), J. Gancarczyk (Śląsk), D. Pawlusiński (Cracovia), M. Radović (Legia), M. Sobczak (Ruch), V. Sotirović (Śląsk), Ł. Tumicz (Jagiellonia)

Piłka nożna
Reprezentacja Polski. Najbrzydsza drużyna w Europie
Materiał Promocyjny
Berlingo VAN od 69 900 zł netto
Piłka nożna
Stefan Szczepłek: Polska - Malta. Sto minut nudów
Piłka nożna
Polska - Malta 2:0. Punkty są, zachwytu brak
Piłka nożna
Holandia rywalem Polski w walce o mundial. Nie kryją zadowolenia
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Piłka nożna
Hiszpania w półfinale Ligi Narodów, Holandia zagra o mundial z Polską
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście