Legia w tym sezonie przegrała tylko raz, z Odrą w Wodzisławiu, ale to było jeszcze w sierpniu. Od tamtej pory legioniści odnieśli siedem zwycięstw w dziewięciu meczach i było im wszystko jedno, czy grają na Łazienkowskiej (gdzie i tak nie mają dopingu), czy na boiskach przeciwników.
Dla Polonii Bytom to nie jest dobra wiadomość. Drużyna trenera Marka Motyki zajmuje wprawdzie miejsce w środku tabeli, ale zawdzięcza to przede wszystkim umiejętnościom trenera i bardziej ambicji zawodników niż ich zdolnościom. Pomocnik Jacek Trzeciak pozostał nawet na boisku w Gdyni, mimo że w starciu z przeciwnikiem stracił dwa zęby. Waleczność w meczu z liderem może jednak nie wystarczyć, chociaż w grze bytomian widać poprawę.
Polonia Warszawa zmierzy się na Konwiktorskiej z Jagiellonią, która przed tygodniem wygrała z Cracovią. Remis byłby niespodzianką, zwycięstwo gości – sensacją. Trener Michał Probierz nie zrobił jeszcze w Białymstoku niczego wyjątkowego, a na to liczono w klubie, kiedy zatrudniano go na miejsce znacznie bardziej doświadczonego Stefana Białasa.
Polonia wygrać powinna, a Wisła musi. ŁKS jest w porównaniu z krakowianami drużyną drugoligową pod każdym względem – od pieniędzy po piłkarzy. Żeby nie trener Marek Chojnacki związany z ŁKS jak mało kto, już dawno wszystko by się rozpadło. Dla ŁKS każdy mecz jest grą o byt, mało kto na nich liczy, więc grają na luzie. I czasem sprawiają niespodzianki.
Przed dwoma tygodniami Cracovia zremisowała 0: 0 z Odrą. Stefan Majewski zrezygnował z posady w drodze z boiska do szatni, a Janusza Białka tydzień później Odra zwolniła.