Ten mecz miał dać odpowiedź na pytanie, czy Piast jest już gotowy na walkę o europejskie puchary. Szybko pokazał, że jeszcze na to za wcześnie.
Lech, który na boiskach rywali czuje się w tym sezonie lepiej niż przed własną publicznością, pierwszą bramkę zdobył w 30. minucie po pięknym strzale Gergo Lovrencsicsa zza pola karnego. Powinien prowadzić już wcześniej, ale Aleksandar Tonew trafił w poprzeczkę.
Bułgar nie zmarnował kolejnej szansy kilka minut po przerwie. Wykorzystał błędy obrońców Piasta, przebiegł z piłką połowę boiska i bez problemów pokonał Dariusza Trelę. A chwilę później przeciwników dobił Rafał Murawski, kończąc ładną akcję kolegów. Goście nie przestawali jednak atakować, wynik podwyższyć mogli Bartosz Ślusarski i Kasper Hamalainen. – To był jeden z naszych najlepszych meczów w tym sezonie. Piast nam nie zagroził. Cieszy nasza skuteczność – przyznał trener Lecha Mariusz Rumak.
To już dziewiąte z rzędu wyjazdowe zwycięstwo Lecha, jedenaste w 12 meczach na obcych stadionach.
Ostatni mecz 22. kolejki