Niemal dokładnie rok temu Łukasz Fabiański i jego koledzy ze Swansea zapisali się w historii angielskiego futbolu. Pokonali na Old Trafford Manchester United (2:1) i nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że była to pierwsza porażka Czerwonych Diabłów na inaugurację sezonu od ponad 40 lat. Debiut Fabiańskiego – znakomity, debiut Louisa van Gaala na ławce MU – zakończony falstartem.
Pół roku później Swansea, już przed własną publicznością, pokonała rywali po raz drugi (znów 2:1). Sześć punktów w meczach z United nie udało się wywalczyć ani Chelsea, ani Manchesterowi City. Od tego czasu minęło jednak kilka miesięcy, Czerwone Diabły wróciły do Ligi Mistrzów, a nowy sezon Premiership zaczęły od dwóch zwycięstw (po 1:0 z Tottenhamem i Aston Villą) oraz remisu (0:0 z Newcastle). Swansea też jeszcze nie przegrało, ale bilans ma skromniejszy: dwa remisy (2:2 z Chelsea i 1:1 z Sunderlandem) oraz zwycięstwo (2:0 z Newcastle).