Gra o puchar w cieniu paktu

Jagiellonia Białystok zagra dziś na PGE Narodowym z Wisłą Kraków o Superpuchar Polski w meczu, którego długo nikt nie potrzebował.

Publikacja: 02.04.2025 04:46

Gra o puchar w cieniu paktu

Foto: Adobe Stock

Polski Związek Piłki Nożnej (PZPN) termin zmieniał kilkukrotnie. Pojawiały się nawet pomysły przeniesienia rywalizacji do Stanów Zjednoczonych, co nie byłoby rozwiązaniem nietypowym, skoro takie mecze za granicą od lat regularnie organizują Hiszpanie, Włosi czy Francuzi.

Stanęło na 2 kwietnia, choć są głosy, że – biorąc pod uwagę podejście do spotkania ze strony zainteresowanych – właściwszy byłby prima aprilis.

Czytaj więcej

Industria Kielce gra o przetrwanie w Lidze Mistrzów. Czy Tałant Dujszebajew może odejść?

Organizacja meczu na PGE Narodowym ma uratować prestiż Superpucharu Polski?

PZPN sam wpędził się w kłopoty, gdy – na wniosek Wisły, mającej wówczas w kalendarzu mecze eliminacji Ligi Europy – zrezygnował z lipcowego terminu, aby ułatwić klubom rywalizację na międzynarodowej arenie. Później więcej było dyskusji niż konkretów. Podobno na rozegraniu meczu zależało Jagiellonii. Prezes Wisły Jarosław Królewski o terminie spotkania miał dowiedzieć się z mediów.

Organizacja meczu na PGE Narodowym ma nie tyle dodać Superpucharowi powagi i prestiżu, ile raczej go uratować. Taka lokalizacja to bowiem tak naprawdę owoc kibicowskiego paktu. Fani Wisły podobno do niego nie przystąpili, więc ultrasi innych klubów nie chcą ich na meczach swoich drużyn. Gospodarze spotkań poddają się temu dyktatowi i – pod różnymi pretekstami – od miesięcy odmawiają przyjmowania fanów Wisły.

Królewski zagroził, że jeśli sytuacja powtórzy się podczas Superpucharu, którego gospodarzem miał być mistrz Polski, jego klub odda mecz walkowerem. Spotkanie ostatecznie odbędzie się więc w stolicy. Tłumu kibiców raczej nie będzie, skoro bojkot ogłosili przedstawiciele stowarzyszenia kibiców Jagiellonii.

Czytaj więcej

Lech znokautował Legię po przerwie. W końcu widowisko w hicie Ekstraklasy

Superpuchar Polski: Niewygodny termin meczu

Termin jest dla obu drużyn niewygodny. Jagiellonia zaczyna okres intensywnego grania, gdy będzie łączyła rywalizację w Lidze Konferencji z Ekstraklasą. Wisła próbuje zaś odrabiać straty do pierwszoligowej czołówki. Pierwsi zagrają w kwietniu siedem meczów, drudzy – sześć.

Zespół Mariusza Jopa jest silniejszy powrotem do gry Marko Poletanovicia i Marca Carbo, który jest metronomem gry drużyny, ale cieniem na optymizmie położył się uraz barku najlepszego strzelca Angela Rodado. Adrian Siemieniec musi sobie radzić bez dwóch ważnych piłkarzy, bo kontuzjowani są wciąż Michal Sacek i Adrian Dieguez.

Początek meczu o 21.00. Transmisja w TV 4, Polsacie Sport 1 i Polsacie Sport Premium 1

Polski Związek Piłki Nożnej (PZPN) termin zmieniał kilkukrotnie. Pojawiały się nawet pomysły przeniesienia rywalizacji do Stanów Zjednoczonych, co nie byłoby rozwiązaniem nietypowym, skoro takie mecze za granicą od lat regularnie organizują Hiszpanie, Włosi czy Francuzi.

Stanęło na 2 kwietnia, choć są głosy, że – biorąc pod uwagę podejście do spotkania ze strony zainteresowanych – właściwszy byłby prima aprilis.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Czas na półfinały Ligi Mistrzów. Arsenal robi wyjątkowe rzeczy
Piłka nożna
Robert Lewandowski wśród najlepszych strzelców w historii. Pelé w zasięgu Polaka
Piłka nożna
Barcelona z Pucharem Króla. Real jej niestraszny
Piłka nożna
Liverpool mistrzem Anglii, rekord Manchesteru United wyrównany
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Piłka nożna
Puchar Króla jedzie do Barcelony. Realowi uciekło kolejne trofeum