Gotowi na wszystko. Atletico awansowało na drugie miejsce w lidze hiszpańskiej

Atletico Madryt wykorzystuje kryzys Barcelony oraz Realu i jest już wiceliderem ligi hiszpańskiej. Czy drużyna Diego Simeone może zdobyć mistrzostwo?

Publikacja: 17.12.2024 04:48

Diego Simeone trenerem Atletico jest od grudnia 2011 roku

Diego Simeone trenerem Atletico jest od grudnia 2011 roku

Foto: Gonzalo Arroyo Moreno/Getty Images

Czas leci, a Simeone wciąż trwa u steru Atletico. 23 grudnia minie 13 lat, odkąd Argentyńczyk przejął zespół z Madrytu, i z ekipy, która była średniakiem, szybko zbudował trzecią siłę w Hiszpanii. Dwukrotnie poprowadził ją do tytułu (2014, 2021), dwa razy awansował do finału Ligi Mistrzów (2014, 2016) i wygrał Ligę Europy (2012, 2018).

Szefowie klubu cenią go tak bardzo, że uczynili go najlepiej opłacanym trenerem na świecie z pensją ponad 30 mln euro rocznie. Od pewnego czasu krążą plotki, że Simeone jest już zmęczony tak długim pobytem w jednym miejscu, chciałby poszukać nowego wyzwania lub odpocząć od piłki, ale najwyraźniej wciąż ma w sobie ogień, skoro daje się przekonać do dalszej pracy i wykonuje ją tak dobrze, że za kilka miesięcy mogą mieć w Madrycie powody do świętowania.

Czytaj więcej

Fenomen Diego Simeone. Wciąż potrafi rozpalić w drużynie ogień

11 zwycięstw z rzędu

Atletico awansowało właśnie na drugie miejsce w lidze hiszpańskiej, wyprzedzając broniący tytułu Real i zrównując się punktami z Barceloną, która rozegrała jeden mecz więcej. Ostatniej porażki doznało jeszcze w październiku, od tego czasu odniosło 11 zwycięstw w lidze i pucharach. Rok 2024 może zakończyć na szczycie, jeśli w sobotę wygra na wyjeździe z Barceloną.

Katalończycy po znakomitym początku sezonu złapali zadyszkę. Parę dni temu pokonali wprawdzie Borussię Dortmund w Lidze Mistrzów, ale w niedzielę ulegli u siebie słabemu Leganes. Z sześciu ostatnich spotkań na krajowym podwórku wygrali tylko jedno.

Czytaj więcej

Wielki wieczór Roberta Lewandowskiego. Barcelona wygrywa w Madrycie

Skuteczność zatracił Robert Lewandowski (tylko jeden gol w grudniu), a kontuzji doznał Lamine Yamal i w tym roku nie wyjdzie już na boisko. Zawieszony Hansi Flick (za kwestionowanie decyzji i gesty wobec sędziego) nie będzie mógł z kolei dyrygować drużyną z ławki.

– Trudno wytłumaczyć, dlaczego mamy takie problemy w lidze, ale na pewno nie możemy pozwalać przeciwnikom na zdobywanie bramek na początku meczu – mówi Pedri. Z Leganes Katalończycy przegrywali już po 4 minutach.

Kłopoty ma także drugi z hiszpańskich gigantów. Real w miniony weekend znów zgubił punkty, remisując 3:3 z Rayo Vallecano. Ścisk w czołówce jest duży. Zapowiada się, że może być to jeden z najbardziej pasjonujących wyścigów o tytuł w ostatnich latach.

Czytaj więcej

Gwiazda Barcelony najmłodsza w historii Euro. Rekord reprezentanta Polski pobity

Obrona znów żelazna

– Mamy wspaniałych graczy i zespół przygotowany na wszystko – podkreślał przed sezonem prezes Atletico Enrique Cerezo, dodając, że to może być bardzo dobry rok dla klubu, a celem jest zdobywanie trofeów.

Po poprzednim rozczarowującym sezonie dokonano rewolucji w składzie, pozbyto się dobrze zarabiających zawodników, którzy nie pasowali do koncepcji Simeone (Joao Felix, Alvaro Morata, Memphis Depay) i – co najważniejsze – nie żałowano pieniędzy na nowych piłkarzy. Na transfery poszło prawie 200 mln euro.

Zainwestowano i w atak, i w obronę, która była oczkiem w głowie Simeone, a zaczęła tracić niepokojąco dużo bramek. Defensywę wzmocnili mistrz Europy Robin Le Normand i Clement Lenglet z Barcelony. W środku pola rywalizację zwiększył Conor Gallagher z Chelsea, a w ataku mistrz świata, Argentyńczyk Julian Alvarez oraz wicekról strzelców La Liga, Norweg Alexander Sorloth.

Efekt jest taki, że Atletico straciło dziś najmniej goli w lidze obok Realu Sociedad San Sebastian (11).

– Zawsze powtarzam, że najlepszy wynik to 1:0, ponieważ wykonałeś swoje zadanie w obronie. Jeśli wygrasz 4:3, to oznacza, że masz nad czym pracować – opowiadał Simeone po skromnym zwycięstwie nad Getafe (1:0). – Może jestem nudny i powtarzalny, ale nie zamierzam się zmieniać. Nie będę mówił o szansach na tytuł, musimy robić krok po kroku i skupiać się na każdym kolejnym meczu.

Taka strategia przynosi też skutek w Lidze Mistrzów. Atletico wygrało cztery z sześciu spotkań i ma spore szanse na awans do 1/8 finału bez konieczności przebijania się przez baraże.

W Madrycie marzą o dokończeniu zadania, którego nie udało się wypełnić w poprzedniej dekadzie, czyli historycznym triumfie na futbolowych salonach. Wtedy Simeone mógłby uznać swoją misję za kompletną.

Piłka nożna
Dyrektor Orlenu dla "Rzeczpospolitej": Nie komentujemy wydarzeń w PZPN
Piłka nożna
Drzwi na mundial szeroko otwarte. Zagrają nawet Jordania i Uzbekistan
Piłka nożna
Kto nowym selekcjonerem reprezentacji Polski? Karuzela zaczyna się kręcić
Piłka nożna
Edward Iordanescu. Wprowadził Rumunię na Euro 2024, teraz ma odzyskać mistrzostwo dla Legii
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Piłka nożna
Michał Probierz odchodzi. Pożar ugaszony, czas na nowy rozdział