Reforma rozgrywek miała sprawić, że Liga Mistrzów stanie się jeszcze bardziej atrakcyjna, a walka o awans do fazy pucharowej będzie się toczyć do ostatniej kolejki.
To nie były obietnice bez pokrycia, a zmiana formatu nie okazała się wyłącznie skokiem na kasę.
Jedynie Liverpool wygrał wszystkie mecze, a jeszcze tylko Inter Mediolan i Atalanta Bergamo nie doznały porażki. Różnice punktowe są niewielkie, jedno zwycięstwo może zmienić całkowicie sytuację. W górnej części tabeli jest kilka drużyn, których mało kto by się tam spodziewał – jak debiutujące w elicie Aston Villa i Brest – a kilku faworytów musi drżeć o awans.
Dla Paris Saint-Germain byłaby to katastrofa sportowa i wizerunkowa
W gronie niepewnych jutra jest chociażby Paris Saint-Germain. Mistrz Francji wygrał tylko jeden z pięciu meczów i zajmuje 25. miejsce. w tabeli. To oznacza, że gdyby rywalizacja w fazie ligowej zakończyła się dziś, nie dostałby się nawet do baraży i odpadłby z europejskich pucharów.