Ronaldinho w marcu obchodził 45. urodziny i od dekady gra w piłkę wyłącznie dla przyjemności. Techniką jednak nadal czaruje, więc kibice, którzy kupili bilety na Stadion Śląski, mają prawo oczekiwać w sobotni wieczór futbolowej uczty. Nawet jeśli to tylko pokazówka.
20 lat temu Brazylijczyk był tym, kim stali się później Leo Messi i Cristiano Ronaldo: gwiazdą pierwszego formatu, piłkarzem rozbudzającym wyobraźnię, wzorem dla milionów chłopaków na całym świecie. Również dla Messiego, którego wprowadzał do Barcelony i który stał się w katalońskiej drużynie jego następcą.
Ronaldinho w Polsce. „Jedno z niewielu pięknych miejsc, których jeszcze nie odwiedził”
- Długo namawiałem Ronaldinho na przyjazd do Polski. Mówiłem mu, że to jedno z niewielu pięknych miejsc na ziemi, których jeszcze nie odwiedził. Przekonywałem go, że poza Lewandowskim i Pele, tak wielkiej postaci na polskim stadionie nie było - opowiadał w rozmowie z TVP Sport Mauricio dos Santos, współorganizator „Ronaldinho Show”.
Czytaj więcej
Miał talent nie mniejszy niż Leo Messi i Cristiano Ronaldo. Zgubił go pociąg do zabawy. Ronaldinh...
- Jeśli to wydarzenie okaże się sukcesem, będzie dużo spotkań z Ronaldinho w Polsce. Rozmawialiśmy już na temat rewanżu Polska - Brazylia, który moglibyśmy zorganizować w innym regionie Polski, może przed mundialem 2026. Rozważaliśmy mecz legend Barcelona - Real Madryt. Myślałem o tym, żeby sprowadzić do Polski Rivaldo i zrobić mecz gwiazd związany z jego osobą. Mogę też zdradzić, że Leo Messi powiedział Ronaldinho, że gdy skończy karierę, to rozegra z nim kilka takich spotkań. Mam nadzieję, że obu sprowadzimy do Polski. Jestem przekonany, że stadion zostałby wyprzedany w mgnieniu oka - dodaje Dos Santos.