Barcelona wyrównała rachunki z Bayernem. Wyjątkowy wieczór Roberta Lewandowskiego

Po sześciu porażkach z rzędu Barcelona w końcu pokonała Bayern Monachium. Do zwycięstwa 4:1 przyczynił się także Robert Lewandowski, który zdobył bramkę numer 97 w Lidze Mistrzów. Ale bohaterem wieczoru został Raphinha, który uzyskał hat tricka.

Publikacja: 23.10.2024 23:20

Robert Lewandowski (FC Barcelona) zdobył jedną z bramek w meczu przeciwko Bayernowi Monachium

Robert Lewandowski (FC Barcelona) zdobył jedną z bramek w meczu przeciwko Bayernowi Monachium

Foto: AFP

Nie myślimy o zemście, lecz o zwycięstwie - powtarzali piłkarze i działacze Barcelony przed meczem z Bayernem, z którym ponieśli sześć porażek z rzędu, w tym tę najboleśniejszą - 2:8 w ćwierćfinale Ligi Mistrzów 2020.

Katalończycy zaczęli jednak ten mecz tak, jakby chcieli jak najszybciej wymazać z pamięci wszystkie złe wspomnienia. Już po minucie prowadzili po golu Raphinhi. Brazylijczykowi służy kapitańska opaska, w tym sezonie uzbierał już dziewięć bramek i osiem asyst.

Barcelona - Bayern. Robert Lewandowski przekroczył kolejną granicę

To spotkanie zapowiadane było jednak jako starcie dwóch snajperów w wyśmienitej formie: Roberta Lewandowskiego z Harry'm Kane'em. Obaj nie zawiedli, bo Anglik już kilkanaście minut później wyrównał, a Polak jeszcze w pierwszej połowie ponownie dał gospodarzom prowadzenie.

Czytaj więcej

Bayern przylatuje do Barcelony. Katalończycy nie planują zemsty za 2:8

“W wieku 36 lat, kiedy niemal każdy elitarny piłkarz stoi u kresu swojej kariery, polski napastnik odzyskał werwę jak za swoich najlepszych czasów. Więcej strzela i asystuje, wygrywa więcej pojedynków i częściej odzyskuje piłkę. Klucz do wiecznej młodości Lewandowskiego nazywa się Hansi Flick” - pisał jeszcze przed meczem “Mundo Deportivo”.

Kataloński dziennik przypominał, że Lewandowskiemu brakuje zaledwie siedmiu bramek, by poprawić wynik, jaki osiągnął u Juergena Kloppa w Borussii Dortmund. W 187 meczach u tego trenera strzelił 103 gole. To jednak u Flicka może się pochwalić lepszą średnią - w środę trafił po raz 98. w 84. spotkaniu.

Polak wykorzystał błąd obrony i choć z szacunku do byłego klubu radości nie okazywał, to i on musiał poczuć ulgę, bo w dwóch poprzednich meczach z Bayernem nie trafił. To jego 97. bramka w Champions League i 700. w zawodowej karierze. Tę granicę w XXI wieku przekroczyli tylko Cristiano Ronaldo i Leo Messi.

Kiedy mecz Barcelona - Real?

Ten wieczór należał jednak do Raphinhi, który najpierw podwyższył na 3:1 po efektownej indywidualnej akcji, a potem ustalił wynik po asyście Lamine'a Yamala.

Barcelona wyrównała rachunki z Bayernem i może w spokoju przygotowywać się do sobotniego El Clasico. Real przystąpi do niego osłabiony, bo kontuzji doznał Thibaut Courtois, a pod znakiem zapytania stoi również występ Rodrygo.

Nie myślimy o zemście, lecz o zwycięstwie - powtarzali piłkarze i działacze Barcelony przed meczem z Bayernem, z którym ponieśli sześć porażek z rzędu, w tym tę najboleśniejszą - 2:8 w ćwierćfinale Ligi Mistrzów 2020.

Katalończycy zaczęli jednak ten mecz tak, jakby chcieli jak najszybciej wymazać z pamięci wszystkie złe wspomnienia. Już po minucie prowadzili po golu Raphinhi. Brazylijczykowi służy kapitańska opaska, w tym sezonie uzbierał już dziewięć bramek i osiem asyst.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Bayern przylatuje do Barcelony. Katalończycy nie planują zemsty za 2:8
Cykl Partnerski
Miasta w dobie zmiany klimatu
Piłka nożna
Arabia Saudyjska pod rękę z FIFA - zostaną postawione przez gwiazdy piłki pod ścianą?
Piłka nożna
Jaś Fasola i czeski renesans
Piłka nożna
Juergen Klopp podpisał kontrakt z Red Bullem. Zburzył swój pomnik?
Piłka nożna
Robert Lewandowski znów lepszy od Gerda Muellera, Barcelona rozbiła Sevillę