Polski pomocnik kilka dni temu po raz pierwszy znalazł się w podstawowym składzie Interu Mediolan. W dodatku zanotował bardzo udany występ przeciw Manchesterowi City w Lidze Mistrzów. Włoskie media zachwycały się jego grą, chwalił go trener, więc można było mieć nadzieję, że Zieliński na dłużej zagości w wyjściowej jedenastce.
Tak się jednak nie stało i w niedzielny wieczór wrócił na ławkę rezerwowych. Przez ponad 70 minut oglądał swoje pierwsze derby Mediolanu z pozycji widza. Po boisku biegał za to Henrich Mchitarjan.
Derby Mediolanu. Piotr Zieliński przeszedł do historii
Nieco ponad kwadrans przed końcem Zieliński dostał jednak sygnał do wejścia, zmienił Nicolo Barellę i został pierwszym Polakiem, który zagrał w derbach Mediolanu w barwach Interu (wcześniej w Milanie tego zaszczytu dostąpił Krzysztof Piątek). Ale nie zdążył pokazać wiele.
Czytaj więcej
Łukasz Skorupski obronił rzut karny, a Bologna w swoim pierwszym w historii występie w Lidze Mistrzów zremisowała bezbramkowo z Szachtarem Donieck.
Inter remisował wówczas 1:1. Na szybką bramkę Christiana Pulisicia, zdobytą po indywidualnym rajdzie, odpowiedział Federico Dimarco. Zanosiło się na podział punktów, ale tuż przed końcem regulaminowego czasu gry Milan wykonywał rzut wolny. Tijjani Reijnders dośrodkował, a Matteo Gabbia trafił na 2:1.