22-latek wywalczył dwa rzuty karne, a ten drugi – w 97. minucie – sam wykorzystał. Możliwe, że wreszcie nadszedł czas, gdy możemy napisać, że reprezentacja ma nową, piękniejszą twarz, skoro karierę w drużynie narodowej zakończyli właśnie Wojciech Szczęsny oraz Kamil Grosicki i ostatnim reprezentantem ich pokolenia pozostaje dziś w drużynie narodowej Robert Lewandowski.
Kapitan po meczu na Hampden Park mógł się szeroko uśmiechnąć. Nasi piłkarze mieli grać odważnie, atakować pressingiem oraz uderzać z dystansu i ten plan szybko przyniósł skutek. Kacper Urbański w 8. minucie przechwycił piłkę, podał do Lewandowskiego, a ten zagrał do Sebastiana Szymańskiego. Zawodnik Fenerbahce zrobił kilka kroków, uderzył z 25. metrów i trafił tak, że bardziej precyzyjnie się nie dało. Piłka wpadła do bramki po odbiciu od słupka.
Szkoci byli na Euro 2024 jedyną drużyną, która zakończyła turniej z dorobkiem słabszym niż Polacy, ale to reprezentacja, której ambicje sięgają wyżej, skoro w Glasgow potrafili niedawno pokonać Hiszpanów. Szybki gol dał gwarancję, że klinczu w tym meczu nie będzie. Grający intensywną piłkę gospodarze, którzy już przed straconą bramką zaczęli osiągać przewagę, ruszyli do odrabiania strat.
Szkocja – Polska. Jaki skład wybrał Michał Probierz i dlaczego postawił na piłkarzy, którzy nie grają w swoich klubach
Minął kwadrans i świętowali wyrównanie, bo dośrodkowaną z rzutu wolnego piłkę do bramki wepchnął Scott McTominay, ale przed strzałem zagrał ręką. Sędzia gola anulował, ale to była syrena alarmowa. Polacy zapłacili za to, że cofnęli się do obrony i po meczu będą musieli odrobić z tego stałego fragmentu gry pracę domową. McTominay znalazł się bowiem w polu karny sam, a błąd popełnił też Marcin Bułka, bo piłka wpadła do bramki, choć leciała w niego.