Nazwisko Flicka jako następcy Xaviego od kilkunastu godzin przekazują kolejni ścigający się na newsy hiszpańscy dziennikarze. Dyrektor sportowcy Deco oraz koordynujący w Barcelonie działalność pionu piłkarskiego Bojan Krić mieli już rozmawiać się z Niemcem i jego agentem Pinim Zahavim. Udany przebieg negocjacji raportują m. in. „Mundo Deportivo”, madrycki „As” oraz kataloński „Sport”.
Barcelona podobno zaoferowała niemieckiemu szkoleniowcowi dwuletni kontrakt. Najpierw klub oficjalnie musi jednak pożegnać się z Xavim, dla którego niedzielny mecz z Sevillą (21.00) będzie ostatnim w roli szkoleniowca katalońskiej drużyny.
Czytaj więcej
Vincent Kompany będzie nowym szkoleniowcem Bayernu Monachium. Klub oraz trener są już po słowie i do ustalenia pozostała przede wszystkim kwota odstępnego, którą Bawarczycy zapłacą Burnely.
Dlaczego Xavi miał zostać, ale odejdzie z Barcelony
Xavi, którego kontrakt formalnie obowiązuje do końca sezonu 2024/25, decyzję o odejściu z Barcelony ogłosił pod koniec stycznia, po ligowej porażce z Villarrealem (3:5). - Kieruję się sercem. Nie chcę być problemem dla klubu - wyjaśniał, ale kiedy w kolejnych tygodniach drużyna odżyła, wiceprezes Rafa Yuste oznajmił: - Chcemy rozwijać projekt, nigdy nie szukaliśmy nowego trenera.
Klimatu wokół przyszłości Xaviego nie zmieniły niepowodzenia sportowe — FC Barcelona przegrała walkę o mistrzostwo Hiszpanii, a udział w Lidze Mistrzów zakończyła na ćwierćfinale — lecz słowa.