Miał odejść, a jednak zostaje. Dlaczego Xavi nadal będzie trenerem Barcelony?

Xavi dał się przekonać szefom Barcelony do pozostania w klubie, choć zarzekał się, że nie zmieni decyzji i po sezonie pożegna się z Robertem Lewandowskim i spółką.

Publikacja: 25.04.2024 09:34

Xavi i Robert Lewandowski podczas meczu Real Madryd - FC Barcelona

Xavi i Robert Lewandowski podczas meczu Real Madryd - FC Barcelona

Foto: JAVIER SORIANO / AFP

Wydawało się, że taki zwrot akcji może nastąpić tylko w przypadku awansu Barcelony do półfinału Ligi Mistrzów oraz zwycięstwa w El Clasico.

Tymczasem, mimo porażek z Paris Saint-Germain i Realem Madryt, oznaczających, że Katalończycy zakończą sezon bez trofeum, Xavi wraz z szefami klubu usiadł do stołu i porozumiał się w sprawie kontynuowania współpracy. Ma wypełnić umowę obowiązującą do czerwca 2025 roku. A może zostanie nawet dłużej.

Dlaczego Xavi zostanie w Barcelonie?

- W zarządzie panuje jednomyślność co do tego, że to Xavi powinien kierować zespołem. Chce rozwijać projekt, bazujący na wychowankach. Ufamy mu w 100 procentach. Chcemy ponownie tworzyć historię i to zrobimy - zapowiada wiceprezes Barcelony Rafa Yuste i zaznacza: - Nigdy nie szukaliśmy nowego trenera.

Czytaj więcej

Barcelona i Robert Lewandowski muszą już myśleć o przyszłości

To zaskakujące, bo jeszcze w środę w niektórych mediach - m.in. niemieckich - można było przeczytać, że bliski objęcia posady jest Hansi Flick. Były trener Bayernu i reprezentacji Niemiec podobno sam nie krył zdziwienia, choć od kilku dni mówiło się także o tym, że Xavi już nie jest tak kategoryczny w sprawie swojej przyszłości i będzie gotowy do rozmów.

Decydujące spotkanie odbyło się w środę wieczorem w domu prezesa Joana Laporty. Xavi negocjował twardo, nie zgodził się na przedstawione mu warunki, m.in. zmiany w sztabie szkoleniowym (odejście jego brata). Może więc czuć się wygranym.

Xavi zostaje. Co to oznacza dla Roberta Lewandowskiego?

Gdy pod koniec stycznia - po porażce z Villarrealem (3:5) - ogłaszał, że latem rozstanie się z drużyną, tłumaczył, że może w ten sposób zdejmie z zawodników presję. I rzeczywiście Barcelona zaczęła grać lepiej, do ostatniego tygodnia nie przegrała żadnego meczu, a piłkarze mieli wstawiać się za trenerem u szefów klubu. Ten lobbing przyniósł skutek.

Czytaj więcej

El Clasico. Wygrana Realu i wielka kontrowersja, trudny wieczór Roberta Lewandowskiego

Xavi liczy na wzmocnienia, choć nie jest tajemnicą, że finanse Barcelony są w opłakanym stanie. Według katalońskiego “Sportu” Xavi zażyczył sobie dwóch graczy z najwyższej półki, a wśród gwiazd typowanych do sprzedaży jest nawet Lewandowski.

To jednak tylko spekulacje, których w ostatnim czasie w hiszpańskich mediach jest pełno i które trzeba traktować z przymrużeniem oka. To Xavi sprowadzał Lewandowskiego do Barcelony, na każdym kroku podkreślał jego zaangażowanie i pracowitość. I akurat w tym przypadku zdania raczej nie zmienił - nawet po słabszym występie polskiego napastnika w El Clasico.

Wydawało się, że taki zwrot akcji może nastąpić tylko w przypadku awansu Barcelony do półfinału Ligi Mistrzów oraz zwycięstwa w El Clasico.

Tymczasem, mimo porażek z Paris Saint-Germain i Realem Madryt, oznaczających, że Katalończycy zakończą sezon bez trofeum, Xavi wraz z szefami klubu usiadł do stołu i porozumiał się w sprawie kontynuowania współpracy. Ma wypełnić umowę obowiązującą do czerwca 2025 roku. A może zostanie nawet dłużej.

Pozostało 84% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Piłka nożna
Hiszpańskie media po Real - Barcelona. "To wstyd dla świata futbolu"
Piłka nożna
El Clasico. Wygrana Realu i wielka kontrowersja, trudny wieczór Roberta Lewandowskiego
Piłka nożna
Koniec Ligi Mistrzów dla Lewandowskiego. Barcelona zmarnowała przewagę nad PSG
Piłka nożna
Ewa Pajor jak Robert Lewandowski. Polka będzie drugą najdroższą piłkarką świata
Piłka nożna
Polska - Portugalia. Bartosz Kapustka: Powalczymy o zwycięstwo