Las Palmas to jeden z tych rywali, którym Lewandowski nie strzelił jeszcze gola. W sobotę był bliski zdobycia bramki, ale miał pecha. W jednej sytuacji uderzył w poprzeczkę, innym razem trafił do siatki, ale był na spalonym. VAR odebrał mu także asystę.
Gola na wagę trzech punktów strzelił Raphinha po efektownym podaniu Joao Felixa. Kibice musieli na niego czekać prawie godzinę, choć już od 24. minuty Barcelona grała w przewadze (czerwoną kartką za faul ukarany został bramkarz przeciwników Alvaro Valles).
Barcelona - Las Palmas. Dlaczego Robert Lewandowski chciał dostać żółtą kartkę?
Nie potwierdziły się plotki, że Xavi da odpocząć Lewandowskiemu, który jeszcze we wtorek grał w Cardiff dogrywkę i karne w barażach o Euro 2024.
Czytaj więcej
- Zobaczymy jak ta drużyna będzie się dalej rozwijała, wczoraj pokazała charakter, walczyła do końca - mówił po meczu Walia-Polska były pomocnik reprezentacji Polski, a potem trener m.in. wielu reprezentacji z Afryki, Henryk Kasperczak w rozmowie z RMF FM.
W sobotę Polak był na boisku do 81. minuty. Zmienił go Vitor Roque. Lewandowski opóźniał celowo zejście z murawy, by dostać kartkę. Nie wystąpi w kolejnym meczu ligowym z Cadiz (13 kwietnia), ale odcierpi karę i będzie gotowy na spotkanie z Realem Madryt (21 kwietnia).