118 minut musieli czekać kibice na Wembley na pierwszą i - jak się później okazało - jedyną bramkę w finale rozgrywek. Zdobył ją kapitan Liverpoolu Virgil van Dijk - strzałem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.
Holenderski obrońca przejął przed sezonem opaskę od Jordana Hendersona, którego skusiły arabskie petrodolary. Okazji, by podnieść w górę trofea, Van Dijk może mieć w nadchodzących miesiącach jeszcze kilka. Liverpool prowadzi w wyścigu o mistrzostwo Anglii, pozostaje też w grze o Puchar Anglii (w środę zmierzy się w piątej rundzie z Southampton) i Ligę Europy (w 1/8 finału jego rywalem będzie Sparta Praga).