Juergen Klopp i Xavi stracili energię

W Liverpoolu kończy się pewna epoka. Za kilka miesięcy z Anfield pożegna się Juergen Klopp – trener, który odmienił klub. Barcelonę po sezonie opuści z kolei Xavi.

Publikacja: 29.01.2024 03:00

Juergen Klopp

Juergen Klopp

Foto: AFP

Utrzymać się na stanowisku przez blisko dekadę to w dzisiejszych czasach nie lada sztuka. Zwłaszcza gdy stoi się na czele takiej drużyny jak Liverpool.

Klopp nie tylko wytrzymał nadzwyczaj długo w jednym z najsłynniejszych i najbardziej utytułowanych klubów świata, ale przede wszystkim przywrócił mu dawny blask, prowadząc do triumfu w Champions League (po 14 latach) i mistrzostwa Anglii (po 30 latach).

– Nie jestem „The Special One”. Jestem „The Normal One”, zwyczajnym facetem ze Schwarzwaldu – mówił w październiku 2015 r. podczas swojej pierwszej konferencji, stawiając się w kontrze do Jose Mourinho. I na dzień dobry zaskarbił sobie sympatię kibiców.

Czytaj więcej

Renesans na Anfield. Liverpool zmierza po mistrzostwo Anglii

Zapowiadał też, że jego zespół będzie grał „futbol na pełnym gazie i z wielkim sercem”, bo równie ważny jak zwycięstwa jest styl. Obietnicy dotrzymał, bo mecze Liverpoolu często były tętniącym od emocji spektaklem. Powtarzał, że nieważne jest, co ludzie myślą o tobie, kiedy przychodzisz pracować – ważniejsze, co myślą, kiedy odchodzisz.

Przejmował zespół zajmujący dziesiąte miejsce w tabeli Premier League, który w sześciu poprzednich sezonach tylko raz znalazł się w czołowej piątce i z rzadka grał w Lidze Mistrzów. Z nim u steru Liverpool trzykrotnie był w finale tych rozgrywek i zdobył wszystkie możliwe trofea.

– Był najlepszym rywalem, jakiego miałem w swojej karierze. Noc przed meczem z Liverpoolem zawsze była dla mnie koszmarem. Będzie mi go brakowało, ale teraz będę spał spokojniej – przyznał z humorem trener Manchesteru City Pep Guardiola.

Szefów klubu o swojej decyzji Klopp poinformował już w listopadzie, ale piłkarzom przekazał wiadomość dopiero przed piątkowym treningiem.

– Kiedy przedłużałem kontrakt do 2026 r., sądziłem, że mój zasób energii jest nieograniczony, ale źle to oceniłem – tłumaczy Klopp, ale jednocześnie deklaruje, że nigdy nie podpisze umowy z innym angielskim klubem. Zapowiedział także, że przez najbliższy rok nie przyjmie żadnej oferty – ani z klubu, ani z reprezentacji.

Nietrudno jednak sobie wyobrazić, że nie dotrzyma słowa, jeśli z prośbą o pomoc zgłosi się do niego niemiecka federacja. Gospodarze Euro 2024 przeżywają największy od lat kryzys i jeśli w czerwcu na organizowanych przez siebie mistrzostwach poniosą klęskę, kandydatura Kloppa na selekcjonera wróci jak bumerang. Sam zainteresowany nie ukrywa, że kiedyś chciałby poprowadzić kadrę.

Xavi nie zostanie drugim Guardiolą

Nowego trenera będzie szukał nie tylko Liverpool, ale również Barcelona. Xavi nie zostanie drugim Guardiolą. Przez dwa lata wywalczył tylko mistrzostwo i Superpuchar Hiszpanii. Po sobotniej porażce z Villarrealem (3:5) i rozmowie z prezesem Joanem Laportą ogłosił, że w czerwcu pożegna się z zespołem.

– Kieruję się sercem. Nie chcę być problemem dla klubu. Decyzję podjąłem już kilka dni temu – oznajmił na konferencji prasowej.

Katalończycy przegrywali w sobotę z Villarrealem 0:2, ale zdołali odrobić straty i jeszcze w 83. minucie prowadzili 3:2. Pogubili się jednak w doliczonym czasie i przez katastrofalne błędy ponieśli bolesną porażkę.

Czytaj więcej

„Jeden z najlepszych meczów w sezonie”. Xavi o zwycięstwie Barcelony w Sewilli

Roberta Lewandowskiego nie było już wtedy na boisku. Został zmieniony w 77. minucie przez młodego Vitora Roque. Wcześniej zanotował przypadkową asystę przy golu Ilkaya Guendogana na 1:2.

– Zostały mi cztery miesiące pracy. Dam z siebie wszystko. Wciąż wierzę, że możemy mieć dobry sezon – mówi Xavi, choć Barca parę dni temu odpadła z Pucharu Króla, a w lidze traci już dziesięć punktów do Realu Madryt. Tak naprawdę pozostała jej Liga Mistrzów, ale nadzieja kibiców, że Katalończycy odegrają w niej ważną rolę, maleje z każdym słabym meczem.

Utrzymać się na stanowisku przez blisko dekadę to w dzisiejszych czasach nie lada sztuka. Zwłaszcza gdy stoi się na czele takiej drużyny jak Liverpool.

Klopp nie tylko wytrzymał nadzwyczaj długo w jednym z najsłynniejszych i najbardziej utytułowanych klubów świata, ale przede wszystkim przywrócił mu dawny blask, prowadząc do triumfu w Champions League (po 14 latach) i mistrzostwa Anglii (po 30 latach).

Pozostało 90% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Piłka nożna
Liga Narodów. Polacy przed meczem z Portugalią: Najważniejsze jest zwycięstwo
Piłka nożna
Polska - Portugalia. Bartosz Kapustka: Powalczymy o zwycięstwo
Piłka nożna
Co wiemy po roku Michała Probierza w roli selekcjonera? „To nie jest pokolenie jak za Adama Nawałki”
Piłka nożna
Johan Neeskens. Odleciał kolejny wielki Holender
Piłka nożna
Juergen Klopp ma nową pracę. Co będzie robił były trener Liverpoolu?