Złota Piłka na horyzoncie. Kevin de Bruyne wraca do wielkiej gry

Kevin de Bruyne w wielkim stylu wrócił na boisku po kontuzji, której doznał na początku sezonu w meczu w Burnley. To dzięki niemu Manchester City pokonał Newcastle United 3:2 i jest wiceliderem tabeli.

Publikacja: 31.01.2024 10:15

Kevin de Bruyne

Kevin de Bruyne

Foto: AFP

Belg nie grał, bo doznał urazu ścięgna podkolanowego. Trener Pep Guardiola był zły i dał wówczas wyraźnie do zrozumienia, że problem jednego z jego kluczowych piłkarzy to wina zbyt dużych przeciążeń, jakim podawani są dziś zawodnicy. De Bruyne przeszedł operację i pauzował przez ponad pięć miesięcy. Wreszcie wrócił: wszedł na boisko w 69. minucie, strzelił wyrównującego gola na 2:2 i miał asystę przy zwycięskim trafieniu Oscara Bobba.

- To człowiek z wizją. Jestem najszczęśliwszy na świecie, że znów może grać – nie krył po meczu Guardiola.

Czytaj więcej

Bartosz Slisz leci za ocean. Trafił do klubu, który powstał dziesięć lat temu

Czy Kevin de Bruyne może wygrać Złotą Piłkę

Manchester City ma w tym sezonie Premier League jasny cel: zdobyć czwarty tytuł z rzędu, bo to szuka, która wcześniej nikomu się nie udała, a De Bruyne w pełni zdrowia na pewno pomoże. Belg ma też coś do ugrania dla siebie, skoro od kilku lat eksperci wymieniają go wśród kandydatów do Złotej Piłki. Dwa lata temu był trzeci, za Karimem Benzemą i Sadio Mane. A ostatnio — czwarty.

Jego powrót cieszy nie tylko Guardiolę, ale także selekcjonera reprezentacji Belgii Domenico Tedesco.

Czytaj więcej

Hongkong wraca na piłkarską mapę

Euro 2024. Kevin de Bruyne może zakończyć reprezentacyjną karierę

Dziś, gdy zgasła już kariera Edena Hazarda, piłkarz Manchesteru City przejął rolę lidera zespołu. Mundial w Katarze miał słaby, ale tam nie był w pełni sił. Sam zresztą przyznał przed turniejem, że drużyna narodowa jest już zbyt wiekowa. Teraz Belgowie przeprowadzają pokoleniową zmianę i nie brakuje opinii, że mogą dzięki niej tylko zyskać. De Bruyne, choć ma już 33 lata, pozostaje w tej odmienionej drużynie ważnym ogniwem.

Kariery w kadrze kończyć jeszcze nie zamierza, choć belgijskie media spekulują, czy Euro 2024 nie będzie jednak jego ostatnim takim turniejem w karierze.

Belg nie grał, bo doznał urazu ścięgna podkolanowego. Trener Pep Guardiola był zły i dał wówczas wyraźnie do zrozumienia, że problem jednego z jego kluczowych piłkarzy to wina zbyt dużych przeciążeń, jakim podawani są dziś zawodnicy. De Bruyne przeszedł operację i pauzował przez ponad pięć miesięcy. Wreszcie wrócił: wszedł na boisko w 69. minucie, strzelił wyrównującego gola na 2:2 i miał asystę przy zwycięskim trafieniu Oscara Bobba.

Pozostało 80% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Piłka nożna
Bartosz Slisz leci za ocean. Trafił do klubu, który powstał dziesięć lat temu
Piłka nożna
Hongkong wraca na piłkarską mapę
Piłka nożna
Szef MSW Francji oskarżył Karima Benzemę o powiązania z Bractwem Muzułmańskim. Piłkarz poszedł do sądu
Piłka nożna
Liga Narodów. Polacy przed meczem z Portugalią: Najważniejsze jest zwycięstwo
Piłka nożna
Polska - Portugalia. Bartosz Kapustka: Powalczymy o zwycięstwo