Bohaterem wieczoru w stolicy Estonii został Łukasz Zwoliński. Nowy napastnik mistrzów Polski strzelił dwa gole i pokazał, że może z powodzeniem zastąpić Iviego Lopeza, który podczas jednego z letnich sparingów zerwał więzadła w kolanie i w tym roku nie wróci już na murawę.
Sprowadzony z Lechii Gdańsk Zwoliński zadebiutował w wyjściowym składzie Rakowa i był to świetny wybór trenera. Najpierw wykorzystał podanie od Zorana Arsenicia, a potem przyłożył nogę do piłki dośrodkowanej przez Frana Tudora. Wynik ustalił precyzyjnym uderzeniem pod poprzeczkę Giannis Papanikolaou.
Czytaj więcej
Zespół z Częstochowy pokonał na własnym stadionie Florę Tallin 1:0. Rewanż za tydzień w Estonii.
To był dużo lepszy występ Rakowa niż dwa pierwsze spotkania tego sezonu. Mistrzowie Polski grali szybciej, tworzyli sobie więcej sytuacji, brakowało jednak jeszcze skuteczności.
- Powinniśmy zamknąć ten mecz już w pierwszej połowie, ale cieszę się, że po przerwie konsekwentnie realizowaliśmy plan na to spotkanie - ocenił przed kamerami TVP Sport trener Dawid Szwarga.