Euro 2024. Mołdawia-Polska: Nie spodziewamy się łatwego meczu

Polacy grają we wtorek o 20.45 z Mołdawią w eliminacjach Euro 2024. Ten mecz to pułapka, bo nasza reprezentacja w Kiszyniowie może tylko stracić.

Aktualizacja: 20.06.2023 06:29 Publikacja: 20.06.2023 03:00

Polacy po zwycięstwie nad Niemcami nie otwierali szampanów, bo mecz z Mołdawią jest ważniejszy

Polacy po zwycięstwie nad Niemcami nie otwierali szampanów, bo mecz z Mołdawią jest ważniejszy

Foto: Piotr Nowak/pap

Rywal jest w rankingu FIFA na 171. miejscu, między Gujaną i Maltą, a Polakom przeciwstawi piłkarzy raczej anonimowych. Zwycięstwo to obowiązek. Strata punktów poda w wątpliwość pozycję selekcjonera Fernando Santosa oraz wydłuży Polakom drogę do mistrzostw Europy.

– Jesteśmy faworytem, ale nie spodziewamy się łatwego meczu. Mamy szacunek do przeciwnika. Pamiętam, jak w podobnej roli przyjechaliśmy tutaj w 2013 roku i zremisowaliśmy po beznadziejnym spotkaniu – przestrzega bramkarz Wojciech Szczęsny.

Czytaj więcej

Mołdawia - Polska. Wojciech Szczęsny apeluje o cierpliwość

Ostrożność jest wskazana, skoro w marcu, kilka dni po zwycięstwie nad Polakami, w Kiszyniowie bezbramkowo zremisowali Czesi.

– Przed nami trudne spotkanie, bo po drugiej stronie stanie zorganizowana drużyna, której piłkarze sumiennie pracują na boisku. Musimy być skoncentrowani. Nie możemy patrzeć na nazwę rywala, bo wówczas czekają nas problemy – dodaje selekcjoner Santos.

Rozumie coraz więcej

Atutem gospodarzy będzie wciśnięty między bloki mieszkalne, 10-tys. stadion z twardym, nierównym boiskiem. Polacy, aby wyeliminować element zaskoczenia, dzień przed meczem zaplanowali trening na miejscu, choć Santos ostatnie przedmeczowe zajęcia woli raczej organizować w kraju.

Czytaj więcej

Euro 2024: Mołdawia, drużyna wciśnięta między bloki

– Kiedy tam byliśmy jeszcze w kwietniu, murawa nie wyglądała zbyt dobrze, ale organizatorzy zapewniali nas, że będzie w lepszym stanie. Lecimy na miejsce wcześniej, żeby się z nią zapoznać – wyjaśniał oficer prasowy reprezentacji Polski Jakub Kwiatkowski.

Nasi kadrowicze w piątek wygrali na PGE Narodowym z Niemcami 1:0. Selekcjoner przed meczem narzekał, że to spotkanie nieistotne, bo rywal nie przypomina na boisku Mołdawian, więc trudno traktować je jako przygotowanie do eliminacyjnego starcia.

Zwycięstwo miało jednak wartość, bo dało drużynie zastrzyk pewności siebie, choć to rywale byli zespołem lepszym.

Polacy mogli przegrać, może nawet powinni i nie byłby to wynik niesprawiedliwy, skoro Niemcy oddali na naszą bramkę dziesięć celnych strzałów. Graliśmy pod koniec meczu w trybie mundialowym, co jest komplementem jedynie dla Szczęsnego.

– To był mecz budujący wiarę w to, co robimy – podkreślał po ostatnim gwizdku bohater wieczoru, a Santos przyznał, że zaczyna lepiej rozumieć piłkarzy, ich możliwości oraz styl, w jakim grają. Portugalczyk reprezentację dopiero tworzy, skoro przed spotkaniem z Niemcami przeprowadził z kadrowiczami tylko sześć pełnych treningów, a po nim – kolejne dwa.

Zachowują trzeźwość

On poznaje zawodników, a my coraz lepiej widzimy, jakiej drużyny chce. Obiecywał przecież zespół grający ładnie dla oka, ale przeprogramowanie reprezentacji na futbol aktywny zamiast reaktywnego wymaga czasu.

– Mamy potencjał, żeby grać bardziej spektakularny futbol, ale nic nie dzieje się z dnia na dzień, skoro cierpienie na boisku oraz szukanie kontr jest w naszym DNA – przyznaje Szczęsny. – Wolę takie zwycięstwa, jak z Niemcami, niż ofensywę i 3:3 z Węgrami czy 2:3 ze Szwedami.

Polacy w piątek oddali piłkę rywalowi i sprawdzili się w głębokiej defensywie. Teraz role się odwrócą.

– Przeciwnik będzie się bronił, musimy na to znaleźć rozwiązanie – mówi Santos. – Im szybciej wybijemy rywalom z głowy myśl o dobrym wyniku, tym lepiej – dodaje Robert Lewandowski.

Szczęsny apeluje przede wszystkim o cierpliwość. – To zawsze w starciach z takimi rywalami klucz do sukcesu. Nie możemy się spieszyć. Potrzebujemy trochę cierpliwości, skuteczności z przodu oraz dobrej organizacji w defensywie – mówi.

Widać, że zwycięstwo nad Niemcami nie zawróciło nikomu w głowie. Trzeźwość zachowuje zarówno Santos, jak i sami piłkarze. Komfort daje selekcjonerowi także to, że najlepsi są zdrowi. Spośród tych, których mógłby widzieć w kadrze, nie ma jedynie Arkadiusza Recy, Jakuba Modera, Bartosza Salamona i może Pawła Dawidowicza. Poza nimi Santos zabrał do Kiszyniowa wszystko, co ma dziś do zaoferowania polski futbol.

Transmisja meczu w TVP 1, TVP Sport i Polsacie Sport Premium 1

GRUPA E

Tabela

1. Czechy 3 7 6:1

2. Polska 2 3 2:3

3. Albania 2 3 2:1

4. Mołdawia 3 2 1:3

5. Wyspy Owcze 2 1 1:4

Mecze rozegrane

Czechy – Polska 3:1,

Mołdawia – Wyspy Owcze 1:1,

Polska – Albania 1:0,

Mołdawia – Czechy 0:0,

Wyspy Owcze – Czechy 0:3,

Albania – Mołdawia 2:0

Mecze do rozegrania

20.06

Mołdawia – Polska

Wyspy Owcze – Albania

7.09

Polska – Wyspy Owcze

Czechy – Albania

10.09

Wyspy Owcze – Mołdawia,

Albania – Polska

12.10

Wyspy Owcze – Polska

Albania – Czechy

15.10

Czechy – Wyspy Owcze,

Polska – Mołdawia

17.11

Polska – Czechy

Mołdawia – Albania

20.11

Czechy – Mołdawia

Albania – Wyspy Owcze

Rywal jest w rankingu FIFA na 171. miejscu, między Gujaną i Maltą, a Polakom przeciwstawi piłkarzy raczej anonimowych. Zwycięstwo to obowiązek. Strata punktów poda w wątpliwość pozycję selekcjonera Fernando Santosa oraz wydłuży Polakom drogę do mistrzostw Europy.

– Jesteśmy faworytem, ale nie spodziewamy się łatwego meczu. Mamy szacunek do przeciwnika. Pamiętam, jak w podobnej roli przyjechaliśmy tutaj w 2013 roku i zremisowaliśmy po beznadziejnym spotkaniu – przestrzega bramkarz Wojciech Szczęsny.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Wywiesił na stadionie baner "Strefa wolna od LGBT". Polonia Warszawa nałożyła zakaz klubowy
Piłka nożna
Trzy gole Jesusa Imaza. Jagiellonia wygrywa 4:0
Piłka nożna
Polskie drużyny w walce o europejskie puchary. Wszyscy chcą się dostać na salony
Piłka nożna
Mieli grać w europejskich pucharach, wkrótce mogą przestać istnieć. Ukraiński klub na skraju upadku
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Piłka nożna
Kim jest Leny Yoro - nastolatek, za którego Manchester United zapłacił fortunę?