Trzeba przyznać, że Gianni Infantino wie, jak podgrzać atmosferę. Podczas konferencji prasowej przed finałem mundialu zapowiedział reformę kalendarza rozgrywek po 2024 roku.
Jeśli jego pomysły wejdą w życie, czeka nas prawdziwa rewolucja. I to wszystko w sytuacji, gdy już od dawna wiadomo, że na kolejnych mistrzostwach świata w roku 2026 zagra 48 reprezentacji.
Prezydent Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej (FIFA) chce powiększenia kolejnej imprezy, czyli po prostu powiększenia przychodów.
Czytaj więcej
Ledwo opadły emocje po mundialu w Katarze, a już w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia wraca pierwsza z wielkich lig – angielska Premier League.
Klubowe mistrzostwa świata, które do tej pory były trochę drugorzędną imprezą, rozgrywaną w trakcie sezonu, mają rozrosnąć się do formatu mundialowego – od 2025 roku mają tam grać 32 drużyny z różnych kontynentów.