Reklama

Biało-Czerwoni uratowali Zbigniewa Bońka. Nad porażką unosiłby się jego duch

Polscy piłkarze pojadą na czwartą z rzędu wielką imprezę, ale pierwszy raz reprezentację na mundialu poprowadzi trener, który dzieli Polaków.

Publikacja: 30.03.2022 21:00

Radość sztabu polskiej reprezentacji po zwycięstwie nad Szwecją. Klęczy Czesław Michniewicz.

Radość sztabu polskiej reprezentacji po zwycięstwie nad Szwecją. Klęczy Czesław Michniewicz.

Foto: łukasz Kalinowski/East News

Historię futbolu tworzą w dużym stopniu mistrzostwa świata, więc wtorkowy mecz ze Szwecją na Stadionie Śląskim był dla kilku kadrowiczów ostatnią szansą, aby się w niej zapisać. Liderzy, których kiedyś nazwaliśmy pokoleniem „Chcę więcej”, wykorzystali szansę, aby wycisnąć z reprezentacyjnej kariery coś jeszcze.

Robert Lewandowski, Grzegorz Krychowiak i Kamil Glik mogą nie dotrwać do kolejnego mundialu. Najmłodszy z nich w dniu rozpoczęcia imprezy będzie miał 36 lat. Weteranom groziło, że szczytem przygody z drużyną narodową będzie dla nich ćwierćfinał mistrzostw Europy. Wyżej w XXI wieku sięgali nawet Rosjanie, Turcy, Grecy, Czesi i Walijczycy.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Piłka nożna
Droga Polski na mundial 2026. Kto może być rywalem w barażach?
Piłka nożna
Były selekcjoner reprezentacji Polski Fernando Santos zwolniony po 0:5 z Islandią
Piłka nożna
Polska - Finlandia 3:1. Dobry wynik w odpowiednim momencie
Piłka nożna
Polska - Finlandia. Zadanie wykonane
Piłka nożna
Holandia - Polska 1:1. Powiew nadziei w Rotterdamie, Matty Cash bohaterem
Reklama
Reklama