Serce Eriksena znów bije dla futbolu

Jego dramatem podczas Euro żyły miliony kibiców. Teraz wszyscy trzymają kciuki, by Christian Eriksen wrócił na boisko. Oferty już ma, zaczął indywidualne treningi.

Publikacja: 22.12.2021 18:46

Christian Eriksen z Interu musiał odejść, ale chce grać dalej

Christian Eriksen z Interu musiał odejść, ale chce grać dalej

Foto: AFP, Miguel Medina Miguel Medina

Widok upadającego na murawę gwiazdora Duńczyków, a potem akcja reanimacyjna na oczach tysięcy kibiców zgromadzonych na stadionie w Kopenhadze i setek milionów przed telewizorami były jednym z najważniejszych sportowych obrazków mijającego roku.

Żyła nim także Polska. Według Google'a Eriksen był najczęściej wyszukiwaną osobą w polskim internecie. Wyprzedził gwiazdy kina i estrady oraz polityków (trzecie miejsce w zestawieniu zajął Paulo Sousa). W roku igrzysk olimpijskich i w samym środku pandemii losy duńskiego piłkarza śledziły miliony Polaków, wielu z nich po odpadnięciu naszej reprezentacji wspierało rewelacyjną Danię.

Eriksen miał już nigdy nie wrócić do gry i zostać młodym emerytem. Lekarze powtarzali, że powinien się skupić na walce o swoje zdrowie, eksperci – że nie znajdzie się odważny, by zatrudnić piłkarza z chorym sercem.

Czytaj więcej

Do klubu z paszportem covidowym. Koronawirus uderza w futbol

Po incydencie na Euro w pierwszym meczu mistrzostw z Finlandią wszczepiono mu kardiowerter-defibrylator – urządzenie wielkości pudełka zapałek monitorujące pracę serca. We Włoszech, gdzie grał ostatnio Eriksen, przepisy nie pozwalają na zawodowe uprawianie sportu osobom po takich zabiegach. Nie wolno im nawet trenować czy pójść na siłownię.

Duńczyk chciał zostać z rodziną w Mediolanie, ale musiał rozwiązać obowiązujący jeszcze przez dwa i pół roku kontrakt z Interem. Nie usiadł jednak na kanapie i nie użalał się nad swoim losem. Wziął się w garść, pomocną dłoń wyciągnęło do niego Odense – klub, którego jest wychowankiem.

– Skontaktował się z nami. To dla niego naturalne, grał tu jako nastolatek, a obecnie mieszka za rogiem. Jesteśmy szczęśliwi, że możemy zapewnić mu zaplecze treningowe – mówią w Odense. Eriksen ćwiczy od kilku tygodni, na razie pod okiem osobistego trenera.

– Jest w dobrej kondycji, zdolny do gry i nie mam wątpliwości, że wkrótce znów wybiegnie na boisko. Zobaczymy, co wydarzy się w styczniu – opowiadał w rozmowie z „Gazzetta dello Sport" agent piłkarza Martin Schoots, sugerując, że chętnych do zatrudnienia Eriksena nie brakuje i w zimowym oknie transferowym dojdzie do podpisania kontraktu.

Oferty spływają – i to nie z futbolowych peryferii, tylko z poważnych klubów. Eriksen czuje się na siłach, by podjąć wyzwanie, do Danii chce wrócić dopiero na koniec kariery, teraz bardziej interesują go dobrze mu znane ligi holenderska i angielska.

W Ajaksie Amsterdam debiutował jako 18-latek, zachwycał się nim Johan Cruyff. W Tottenhamie spędził aż siedem sezonów, w 2019 roku awansował z londyńskim klubem do finału Ligi Mistrzów. Z Interem kilka miesięcy temu świętował pierwsze od 11 lat scudetto.

Czytaj więcej

Ekstraklasa po rundzie jesiennej. Liga w cieniu chamstwa

Brazylijczyk Dani Alves proponował, by przyznać Eriksenowi Złotą Piłkę. – To byłoby mocne przesłanie dla całego świata futbolu: że piłka nożna to coś znacznie więcej niż nagrody i plebiscyty. Ludzie staliby się nieco bardziej wrażliwi – twierdził obrońca Barcelony. Tak się nie stało, ale swoje pięć minut na gali w Paryżu miał kapitan Duńczyków Simon Kjaer. Zebrał wielkie brawa za to, że udzielił Eriksenowi pierwszej pomocy – jak się później okazało, ratując mu życie.

Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, Eriksen ma przed sobą jeszcze co najmniej kilka sezonów gry. W lutym będzie obchodził 30. urodziny.

Słychać, że jedną z prawdopodobnych opcji jest powrót do Amsterdamu. W Ajaksie gra już zawodnik wspomagany przez rozrusznik – to reprezentant Holandii Daley Blind, który przeszedł zapalenie mięśnia sercowego. Do zdarzenia doszło w grudniu 2019 roku, a 31-letni obrońca wciąż jest podstawowym piłkarzem Ajaksu, który z przytupem awansował do fazy pucharowej Ligi Mistrzów.

Widok upadającego na murawę gwiazdora Duńczyków, a potem akcja reanimacyjna na oczach tysięcy kibiców zgromadzonych na stadionie w Kopenhadze i setek milionów przed telewizorami były jednym z najważniejszych sportowych obrazków mijającego roku.

Żyła nim także Polska. Według Google'a Eriksen był najczęściej wyszukiwaną osobą w polskim internecie. Wyprzedził gwiazdy kina i estrady oraz polityków (trzecie miejsce w zestawieniu zajął Paulo Sousa). W roku igrzysk olimpijskich i w samym środku pandemii losy duńskiego piłkarza śledziły miliony Polaków, wielu z nich po odpadnięciu naszej reprezentacji wspierało rewelacyjną Danię.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Bayern Monachium - Bayer Leverkusen. Mecz, którym żyją nie tylko Niemcy
Piłka nożna
Jan Urban: Nie ma sensu porównywać mnie z Robertem Lewandowskim
Piłka nożna
Wojciech Szczęsny wznowił treningi. Wkrótce testy medyczne w Barcelonie
Piłka nożna
Lewandowski z rekordem wśród Polaków w Hiszpanii. O pierwszym z nich mało kto wie
Piłka nożna
Barcelona - Getafe. Robert Lewandowski się nie zatrzymuje, polski rekord pobity