Rz: Wie pan już, kto będzie trenerem, gdy Groclin i Śląsk Wrocław się połączą: Jacek Zieliński czy Ryszard Tarasiewicz?
Jacek Zieliński: Mam kontrakt do czerwca 2009 roku, więc zgodnie z prawem trenerem powinienem być ja. A mówiąc poważnie, kto inny będzie o tym decydował.
Panu też brakuje w Grodzisku atmosfery prawdziwego futbolu?
Mnie jest tu dobrze. To znakomite miejsce do pracy, spełnienia się w zawodzie. Ale wiadomo, że jak patrzę na 40 tysięcy kibiców na Stadionie Śląskim, to chciałbym spróbować czegoś podobnego.
Prowadzi pan najładniej grający zespół wiosny, więc z zapełnieniem trybun we Wrocławiu nie będzie problemu.