Reklama
Rozwiń
Reklama

Ekstraklasa: walka ministra o Łódź

Sezon zaczął się wygranymi Polonii Bytom z GKS Bełchatów 1:0 i Lechii Gdańsk z Arką Gdynia 2:1 oraz interwencją ministra sportu w obronie ŁKS i Widzewa

Publikacja: 01.08.2009 01:41

Mirosław Drzewiecki, polityk z Łodzi, w dniu startu ligi zarządził kontrolę w PZPN. Ministrowi nie podoba się, że ekstraklasa gra mimo niewyjaśnionej sytuacji kilku klubów.

Drzewiecki poinformował o tym kilka godzin przed pierwszym meczem i po nieudanej mediacji w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym między PZPN a ŁKS. Reprezentujący związek mecenas Marcin Wojcieszak nie chciał nawet siadać do stołu, podtrzymał tylko wcześniejsze stanowisko Komisji Licencyjnej, która uznała, że ŁKS nie dostanie licencji i w ekstraklasie nie zagra. Głównie dlatego, że za późno dostarczył dokumenty, ale jak wynika z nieoficjalnych informacji z PZPN, i nowe dokumenty nie gwarantowały poprawy sytuacji finansowej klubu.

Minister chce skontrolować działalność PZPN „pod względem zgodności z prawem, statutem i regulaminami w zakresie procesu licencyjnego wybranych klubów”. Czytaj: minister chce się dowiedzieć, czy w sprawie ŁKS nie dało się zrobić nic więcej. Drzewiecki stwierdził, że skoro trwają jeszcze postępowania sądowe, rozgrywanie meczów ŁKS, a także Widzewa (czeka, co w sprawie jego degradacji orzeknie Trybunał Arbitrażowy przy PKOl, na razie jest klubem I ligi) i Cracovii nie ma sensu. Zaapelował o przełożenie inauguracji rozgrywek, nie posłuchały go jednak ani Ekstraklasa, ani PZPN.

Skarga ŁKS ma zostać rozpatrzona przez Wojewódzki Sąd Administracyjny 12 sierpnia, ale i to może jeszcze nie zakończyć ścieżki odwoławczej. W najbliższych dniach sprawą Widzewa ma się zająć Trybunał Arbitrażowy. Na Cracovię, która zajęła miejsce w ekstraklasie kosztem ŁKS, padło podejrzenie o nieprawidłowości przy ubieganiu się o licencję. Sprawa trafiła do prokuratury.

– Podobno minister chce przejrzeć dokumenty licencyjne. Będzie z tym problem, bo one są poufne. Możemy je przekazać tylko sądowi – mówi rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski.

Reklama
Reklama

W pierwszym meczu nowego sezonu emocji było mniej niż poza boiskiem. Polonia wygrała 1: 0 z GKS. Wieczorem w derbach Trójmiasta Lechia wygrała z Arką 2: 1. Obie drużyny z trudem utrzymały się w lidze. Arka latem pozbyła się połowy składu, nowi piłkarze niestety są niewiele lepsi.

[ramka][srodtytul]1. kolejka [/srodtytul]

• Polonia Bytom – GKS Bełchatów 1:0 (0:0). Bramka: S. Sawala (72). Czerwona kartka: M. Lacić (GKS, 90 – za drugą żółtą). Sędzia: A. Kajzer (Rzeszów). Widzów 5 000.

• Lechia Gdańsk – Arka Gdynia 2:1 (2:1). Bramki – dla Lechii: K. Piątek (24, 45-karny); dla Arki: M. Wachowicz (4). Żółte kartki: M. Kaczmarek, K. Piątek (Lechia); B. Ława (Arka). Sędzia: S. Marciniak (Płock). Widzów 12 500.[/ramka]

Mirosław Drzewiecki, polityk z Łodzi, w dniu startu ligi zarządził kontrolę w PZPN. Ministrowi nie podoba się, że ekstraklasa gra mimo niewyjaśnionej sytuacji kilku klubów.

Drzewiecki poinformował o tym kilka godzin przed pierwszym meczem i po nieudanej mediacji w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym między PZPN a ŁKS. Reprezentujący związek mecenas Marcin Wojcieszak nie chciał nawet siadać do stołu, podtrzymał tylko wcześniejsze stanowisko Komisji Licencyjnej, która uznała, że ŁKS nie dostanie licencji i w ekstraklasie nie zagra. Głównie dlatego, że za późno dostarczył dokumenty, ale jak wynika z nieoficjalnych informacji z PZPN, i nowe dokumenty nie gwarantowały poprawy sytuacji finansowej klubu.

Reklama
Piłka nożna
Malta – Polska 2:3. Niespodziewane męki na koniec eliminacji mundialu, uratował nas rykoszet
Piłka nożna
Kto rywalem Polski w barażach o mundial? Unikniemy Włochów pod dwoma warunkami
Piłka nożna
Eliminacje mundialu: Pieczęć Norwegów, Ukraińcy w barażach, kłopot Polaków
Piłka nożna
Postęp jest widoczny. Baraże już mamy, ale nadal walczymy o rozstawienie
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Piłka nożna
Jakub Kamiński, strzelec gola w meczu z Holandią. „Zrobimy wszystko, by pojechać na mundial"
Opinie Ekonomiczne
USA kontra Chiny: półprzewodniki jako pole bitwy?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama