Reklama
Rozwiń

I liga: w słabości siła

W tej kolejce drużyny z czołówki zmierzą się z teoretycznie słabszymi przeciwnikami. Ale wcześniejsze mecze pokazały, że nigdy nie wiadomo, kto jest Dawidem, a kto Goliatem

Publikacja: 30.04.2010 22:50

I liga: w słabości siła

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Nie zawodzi tylko Widzew, który pewnym krokiem zmierza do ekstraklasy już drugi sezon z rzędu. Prawie udało się rok temu, ale łódzką drużynę zatrzymał wtedy w pierwszej lidze niekorzystny wyrok PZPN za przestępstwa korupcyjne.

Teraz już nic nie powinno stanąć na przeszkodzie. Widzew sądzi się ciągle z PZPN o pieniądze, które – jak twierdzi prezes Sylwester Cacek – należą się klubowi za bezprawną degradację. W czwartek do Sądu Rejonowego w Warszawie przyszła z Widzewa propozycja ugody.

To zamieszanie nie powinno jednak mieć wpływu na formę piłkarzy. Do Łodzi przyjeżdża broniące się przed spadkiem Podbeskidzie. Widzew jeszcze z tą drużyną nie przegrał i tak powinno być też tym razem, nawet bez najlepszego obrońcy Jarosława Bieniuka. Wprawdzie Podbeskidzie odebrało w poprzedniej kolejce punkty innej łódzkiej drużynie, ale był to głównie wynik słabej formy ŁKS.

Piłkarze Grzegorza Wesołowskiego potwierdzają, że im w klubie jest lepiej, tym oni grają gorzej. Gdy na początku rundy wiosennej z powodu trudnej sytuacji finansowej PZPN zastanawiał się nad odebraniem ŁKS licencji, zespół grał znakomicie. Kłopoty zaczęły się, gdy w klubie pojawił się bogaty sponsor.

ŁKS musi wygrać na wyjeździe z MKS Kluczbork, jeśli chce się liczyć w walce o awans. Jedzie tam bez dwóch swoich najbardziej doświadczonych obrońców: Tomasza Hajty i Ireneusza Adamskiego. Trener Wesołowski zastanawia się nad przywróceniem do składu Mariusza Mowlika, którego odsunął dyscyplinarnie od drużyny.

Dobrą passę zamierza podtrzymać rewelacyjny wicelider Sandecja, którego wielu przed sezonem widziało w roli dostarczyciela punktów. Zespół, który jeszcze w poprzednim sezonie grał w drugiej lidze, ma ogromne szanse na awans do ekstraklasy. Teraz do Nowego Sącza przyjeżdża solidna Warta Poznań, ale na własnym boisku piłkarze Dariusza Wójtowicza są groźni dla najlepszych.

Po słabszym początku rundy z walki o ekstraklasę nie rezygnuje Górnik, który w ostatnim spotkaniu wyszarpał zwycięstwo 3:2 nad Kluczborkiem. Teraz czeka go mecz ze słabym Motorem Lublin.

Przez całą rundę zawodzi Pogoń, ale jeśli ma się kiedyś przebudzić, to właśnie w najbliższym spotkaniu. Przeciwnikiem drużyny ze Szczecina będzie ostatnia w tabeli Stal. W meczu zespołów broniących się przed spadkiem Znicz Pruszków podejmie Górnika Łęczna.

[ramka][srodtytul]28. kolejka[/srodtytul]

[b]Sobota[/b]

[ul][li] Sandecja Nowy Sącz – Warta Poznań (16.00)

[li] MKS Kluczbork – ŁKS (16.00)

[li] Flota Świnoujście – Dolcan Ząbki (17.00)

[li] Motor Lublin – Górnik Zabrze (17.00)

[li] GKP Gorzów Wlkp. – KSZO Ostrowiec Św. (17.00)

[li] Pogoń Szczecin – Stal Stalowa Wola (19.00)

[li] GKS Katowice – Wisła Płock (19.00)

[li] Widzew Łódź – Podbeskidzie Bielsko-Biała (19.15, TVP Sport) [/ul]

[b]Niedziela[/b]

[ul][li] Znicz Pruszków – Górnik Łęczna (20.00)[/ramka]

[ramka][srodtytul]Tabela[/srodtytul]

1. Widzew 26 60 43-10

2. Sandecja 26 47 43-28

3. Górnik 26 45 31-22

4. ŁKS 26 44 42-36

5. Pogoń 26 41 35-24

6. Katowice 26 39 39-30

7. Warta 26 38 40-30

8. KSZO 26 36 25-35

9. Dolcan 26 35 32-34

10. Gorzów 26 35 24-26

11. Flota 26 32 26-29

12. Podbeskidzie 26 31 36-35

13. Kluczbork 26 31 28-31

14. Łęczna 26 31 29-39

15. Wisła 26 30 34-38

16. Znicz 26 26 20-38

17. Motor 26 20 24-47

18. Stal 26 16 24-43[/ramka]

Nie zawodzi tylko Widzew, który pewnym krokiem zmierza do ekstraklasy już drugi sezon z rzędu. Prawie udało się rok temu, ale łódzką drużynę zatrzymał wtedy w pierwszej lidze niekorzystny wyrok PZPN za przestępstwa korupcyjne.

Teraz już nic nie powinno stanąć na przeszkodzie. Widzew sądzi się ciągle z PZPN o pieniądze, które – jak twierdzi prezes Sylwester Cacek – należą się klubowi za bezprawną degradację. W czwartek do Sądu Rejonowego w Warszawie przyszła z Widzewa propozycja ugody.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Piłka nożna
Żegluga bez celu. Michał Probierz przegranym roku w polskiej piłce
Piłka nożna
Koniec trudnego roku Roberta Lewandowskiego. Czas odzyskać spokój i pewność siebie
Piłka nożna
Pokaz siły Liverpoolu. Mohamed Salah znów przeszedł do historii
Piłka nożna
Real odpalił fajerwerki na koniec roku. Pokonał Sevillę 4:2
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Piłka nożna
Atletico gra do końca, zepsute święta Barcelony
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku