Ten mecz nie mógł wypaść w gorszym momencie. Tottenham musi sobie radzić bez kontuzjowanych Harry'ego Kane'a i Dele Allego. W Borussii szpital jeszcze większy: wyleczyć nie zdążył się Marco Reus, zastępujący go w roli kapitana Łukasz Piszczek doznał urazu stopy, Paco Alcacer ma problem z ramieniem, a Julian Weigl zachorował na grypę. Żaden z nich nie poleciał do Londynu.
Nieobecność Reusa i Alcacera, którzy w Bundeslidze strzelili 25 z 54 bramek dla Borussii, oznacza, że cały ciężar w grze ofensywnej spadnie na barki Mario Goetzego i 18-letniego Jadona Sancho, urodzonego i wychowanego w Anglii syna imigrantów z Trynidadu i Tobago.
Sancho stał się właśnie najmłodszym piłkarzem, który zdobył osiem goli w lidze niemieckiej. To on dał liderowi z Dortmundu prowadzenie w ostatnim meczu z Hoffenheim (3:3) – już trzecim z rzędu, w którym Borussia nie potrafiła dowieźć zwycięstwa do końcowego gwizdka sędziego.
– Za dużo myślimy, za mało gramy – mówi trener BVB Lucien Favre, którego też dopadła choroba i spotkanie z Hoffenheim obejrzał w telewizji. Jest już jednak zdrowy i wybrał się z zespołem do Londynu. Na pokładzie znalazło się też miejsce dla kupionego zimą i czekającego na debiut 20-letniego obrońcy Leonardo Balerdiego. Piszczka, który mimo 33 lat wciąż jest jedną z czołowych postaci Borussii, zastąpi zdaniem „Kickera" Achraf Hakimi.
Ajax w fazie pucharowej LM jest pierwszy raz od 2006 roku. Ale ta przygoda może nie potrwać długo. Młodzi piłkarze z Amsterdamu nie mieli szczęścia w losowaniu, trafili na Real, w dodatku kontuzji doznał największy gwiazdor Frenkie de Jong, który latem przejdzie do Barcelony, a z szatni płyną głosy o konfliktach w drużynie.