Reklama

Legia już bez Radovicia

Przeciwko Koronie Kielce w zespole mistrza Polski nie zagra już Miroslav Radović, który przyjął ofertę z drugiej ligi chińskiej.

Publikacja: 19.02.2015 20:00

Legia już bez Radovicia

Foto: Fotorzepa, pn Piotr Nowak

Liga traci największą gwiazdę. Radović przyznał w rozmowie z serbskim portalem internetowym dnevno.rs, że nie był w stanie oprzeć się ofercie chińskiego drugoligowca z Qinhuangdao, miasta leżącego nad Morzem Żółtym. Zespół nazywa się Hebei China Fortune. Serb faktycznie w Chinach zarobi prawdziwą fortunę.

Pomocnik, który niedawno przedłużył umowę z Legią do 2017 roku i zapowiadał, że w Warszawie zakończy karierę, podpisze z Chińcvzykami dwuletnią umowę. Za sezon gry dostanie 6 milionów złotych. W Polsce był nie tylko najlepiej zarabiającym zawodnikiem w Legii, ale w całej ekstraklasie – za sezon występów dla mistrza Polski dostawał jednak sześciokrotnie mniej. Serb ma już 31 lat, do zachodniej ligi szans wyjechać nie miał żadnych, a z Legią na krajowym podwórku zdobył wszystko co się dało. Trzykrotnie był mistrzem, cztery razy zdobywał Puchar Polski a raz Superpuchar.

Legia dostanie za Radovica od Chińczyków półtora miliona euro. Biorąc pod uwagę wiek najlepszego zawodnika ekstraklasy ostatnich kilku sezonów to duża suma. Zimą Legia pozyskała z Zawiszy Michała Masłowskiego, który miał być następcą Serba. Jednak zamiast powolnego wprowadzania do drużyny 25-letni Masłowski, który jeszcze cztery lata temu występował w III lidze w Lechii Dzierżoniów przeciwko takim potęgom jak Ilanka Rzepin, od razu zostanie rzucony na głęboką wodę i już w niedzielnym meczu z Koroną w Kielcach będzie musiał udowodnić, że umie pływać.

Najciekawszym meczem 21. kolejki będzie jednak spotkanie we Wrocławiu, gdzie wicelider Śląsk podejmie trzecią w lidze Jagiellonię Białystok. Oba zespoły dzieli w tabeli zaledwie punkt. Śląsk, który zimą stracił swojego najważniejszego piłkarza czyli Sebastiana Milę, w pierwszej wiosennej kolejce tylko zremisował z Cracovią. Z kolei drużyna Michała Probierza była sprawcą największej niespodzianki czyli zwycięstwa 3:1 nad Legią w Warszawie.

Następca Mili – 31-letni Słowak Peter Grajciar chociaż przeciwko Cracovii strzelił nawet gola, nie wypadł rewelacyjnie. Nie dawał zespołowi z Wrocławia takiego rozmachu w atakach, jak Mila. A Jagiellonia spotkanie przy Łazienkowskiej wygrała w dużej mierze dzięki bardzo agresywnej i mądrej grze w środku pola. Jeśli Rafał Grzyb i Michał Pazdan zagrają na takim samym poziomie we Wrocławiu, może się okazać, że głównym kontrkandydatem Legii do tytułu zostanie klub z Podlasia.

W Gdańsku w końcu zagra Bartłomiej Pawłowski, którego z wielką pompą Lechia latem sprowadziła z Malagi. Miał być gwiazdą, ale okazał się tak słaby, że często nie mieścił się nawet w kadrze meczowej. W sobotę założy koszulkę Zawiszy, do którego został wypożyczony.

Reklama
Reklama

21 KOLEJKA:

Piątek:

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Cracovia (18:00, Canal+ Family, nSport+)

Wisła Kraków – Pogoń Szczecin (20:00, Canal+ Sport).

Sobota:

Górnik Łęczna – Górnik Zabrze (15:30, nSport+)

Lechia Gdańsk – Zawisza Bydgoszcz (15:30, Canal+ Sport)

Reklama
Reklama

Śląsk Wrocław – Jagiellonia Białystok (18:00, Canal+ Sport)

Niedziela:

Lech Poznań – Ruch Chorzów (15:30, Canal+ Sport)

Korona Kielce – Legia Warszawa (18:00, Canal+ Sport).

Poniedziałek:

Piast Gliwice – GKS Bełchatów (18:00, Canal+ Family, nSport+)

Piłka nożna
Czy Widzew rozbije bank? Kolejny transferowy rekord Ekstraklasy na horyzoncie
Piłka nożna
FIFA The Best. Ewa Pajor, Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny bez nagród
Piłka nożna
Zinedine Zidane bliżej powrotu na trenerską ławkę. Jest ustne porozumienie
Piłka nożna
Przy Łazienkowskiej czekają na zbawcę. Legia kończy rok na dnie, niechlubny rekord pobity
Piłka nożna
Kacper Potulski. Strzelił gola Bayernowi, może wkrótce sprawdzi go Jan Urban
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama