Po 8. kolejkach Chelsea ma na koncie zaledwie 8 punktów i zajmuje 16. miejsce w tabeli. Mistrzowie Anglii przegrali też ostatni mecz w Lidze Mistrzów - 29 września ulegli Porto 1:2.
W sobotę od Chelsea lepsi okazali się "Święci" z Southampton. Na gola Williana w 10. minucie rywale odpowiedzieli trzema trafieniami Stevena Davisa, Sadio Mane i Grazziano Pelle.
Po meczu Mourinho stwierdził, że jeśli władze klubu chcą go zwolnić, będą musiały zrobić to same, ponieważ on nie ma zamiaru uciekać od odpowiedzialności. - Trudno nam będzie zostać mistrzem Anglii, bo strata do lidera jest duża, ale jestem pewien, że skończymy sezon w pierwszej czwórce - dodał. - To kluczowy moment w historii Chelsea, ponieważ jeśli klub mnie zwolni, zwolni najlepszego menadżera w historii - zaznaczył szkoleniowiec ekipy "The Blues".
Mourinho miał też zastrzeżenia do pracy sędziego, który - jego zdaniem - nie odgwizdał karnego dla Chelsea w meczu z Southampton. - Sędziowie boją się podejmować decyzje korzystne dla mojej drużyny. Przy stanie 1:1 powinniśmy byli wykonywać rzut karny - przekonywał dodając, że nie boi się kary za krytykę sędziego. Zdaniem Mourinho nie podyktowanie karnego dla Chelsea było kluczowym momentem meczu ze "Świętymi", ponieważ odebrało jego graczom pewność siebie.