W niebieskiej części Manchesteru mają nadzieję, że tym razem pierwsza faza pucharowa nie okaże się dla City przeszkodą nie do wzięcia. W zeszłym sezonie klub szejków z Abu Zabi nie przeskoczył Barcelony, podobnie jak dwa lata temu. Z kolei w 2012 roku City zajęło ostatnie miejsce w grupie i w 1/8 finału w ogóle piłkarzy w błękitnych koszulkach nie oglądaliśmy.
W tym sezonie zawodnicy Manuela Pellegriniego zagrali w pierwszej fazie na miarę oczekiwań oraz budżetu i zajęli pierwsze miejsce w grupie. Los przydzielił im jako rywala Dynamo Kijów, z którym nawet notorycznie rozczarowujący w Champions League Anglicy powinni sobie poradzić.