Reklama
Rozwiń
Reklama

Ekstraklasa: Legia Warszawa pokazała, że umie się bić

Trzynasta kolejka stała pod znakiem błędów sędziowskich – wątpliwe karne, niesłusznie uznane gole, wypaczone wyniki.

Aktualizacja: 23.10.2016 20:01 Publikacja: 23.10.2016 19:51

Awantura na boisku Legii po golu zdobytym przez Lecha z rzutu karnego.

Awantura na boisku Legii po golu zdobytym przez Lecha z rzutu karnego.

Foto: PAP, Bartłomiej Zborowski Bartłomiej Zborowski

Wszystko co najciekawsze w tak szumnie zapowiadanym klasyku ekstraklasy między Legią a Lechem wydarzyło się w doliczonym czasie gry. Najpierw w 90. minucie defensywny pomocnik gospodarzy Michał Kopczyński faulował w polu karnym, a sędzia Szymon Marciniak podyktował jedenastkę dla Lecha. Legia prowadziła wówczas 1:0 po golu Nemanji Nikolicia i nic nie wskazywało na to, by miała nie zgarnąć kompletu punktów. A jednak moment zamroczenia Kopczyńskiego kosztował dużo. Do rzutu karnego podszedł Marcin Robak i choć Arkadiusz Malarz niemal piłkę odbił, napastnik Lecha doprowadził do wyrównania.

Pozostało jeszcze 87% artykułu

Dodatkowe -10% na BLACK WEEK

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Week - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Piłka nożna
Liga Konferencji. Częstochowskimi rymami w trenera Papszuna. Wygrane Lecha i Rakowa
Materiał Promocyjny
Kiedy obawy rosną, liczy się realne wsparcie
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Arsenal przerwał serię Bayernu, popis Kyliana Mbappe, bramka Piotra Zielińskiego
Piłka nożna
FIFA pod rękę z Saudyjczykami. Kontrakt wart miliard dolarów
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Barcelona rozbita w Londynie, Robert Lewandowski niewidoczny
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Piłka nożna
Mali i biedni też będą na balu. Kto zagra na przyszłorocznym mundialu?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama