W pogoni za Manchesterem

Monaco bez zawieszonego za kartki Kamila Glika spróbuje odrobić straty z Manchesteru.

Aktualizacja: 14.03.2017 21:00 Publikacja: 14.03.2017 18:43

Sergio Aguero

Sergio Aguero

Foto: AFP

Do czasu rewanżu Barcelony z Paris Saint-Germain mecz w Anglii był najbardziej porywającym widowiskiem w 1/8 finału. Szybkie tempo, zwroty akcji, osiem bramek i niewykorzystany rzut karny - jak napisał dziennik „Le Figaro", to była noc pełna szaleństwa. Monaco prowadziło 3:2, ale w ostatnich 20 minutach straciło trzy gole i przegrało 3:5.

Zmarnowana przez Radamela Falcao jedenastka, przy stanie 2:1 dla gości, była kluczowym momentem spotkania. Kolejna bramka mogła się okazać gwoździem do trumny Manchesteru. Pep Guardiola przyznaje, że jego piłkarze mieli sporo szczęścia i w rewanżu muszą się mieć na baczności.

Kibice w Monte Carlo już raz byli świadkami skutecznej pogoni Monaco. W 2004 roku drużyna z księstwa przegrała pierwszy mecz z Realem 2:4, ale na własnym stadionie odrobiła straty, zwyciężając 3:1.

Szanse na powtórkę byłyby większe, gdyby w środę mógł wystąpić Kamil Glik. Polski obrońca już po ośmiu minutach spotkania w Manchesterze wiedział, że nie pomoże kolegom w rewanżu. Za faul na Leroyu Sane dostał trzecią żółtą kartkę w rozgrywkach i musi pauzować.

1/8 finału – rewanże (mecze o 20.45)

Dziś grają:

Monaco – Manchester City (pierwsze spotkanie 3:5, Canal+)

Atletico – Bayer (4:2, nSport+).

Piłka nożna
Juergen Klopp, "Doktor Futbol"
Piłka nożna
Stefan Szczepłek: PZPN gra bez piłki. Czy Cezary Kulesza przez stadion przegra wybory?
Piłka nożna
Puchar Króla. Łatwy awans Barcelony, Robert Lewandowski odpoczywał
Piłka nożna
Chorzów czy Warszawa. Nadal nie wiadomo, który stadion będzie domem kadry
Piłka nożna
Abdukodir Chusanow - pierwszy piłkarz z Uzbekistanu w Premier League
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego