Korespondencja z Kataru
Nasi piłkarze zdobyli trzy punkty, choć początek meczu należał do rywali. To Saudyjczycy atakowali: swobodnie wymieniali piłkę, dryblowali, szukali dwójkowych akcji. Okres ich dominacji zakończył gol, który po podaniu Roberta Lewandowskiego strzelił Piotr Zieliński.
- Wiedzieliśmy, że rywale na początku meczu ruszą mocno. Po przerwie było widać, jak dużo kosztowało ich spotkanie z Argentyną. Nogi już nie pomagały, zaczęli popełniać błędy - przyznaje Glik.
Czytaj więcej
- Gol pozwoli Robertowi Lewandowskiemu złapać trochę luzu. Było widać, jak później wykreował jeszcze dwie-trzy sytuacje. Potrzebujemy takiego Roberta. Wszyscy rośliśmy z minuty na minutę - mówi po zwycięstwie nad Arabią Saudyjską Bartosz Bereszyński.
Pościg Saudyjczyków za wynikiem sprawiła, że mecz się otworzył, a Polacy zaczęli stwarzać kolejne sytuacje. Pieczątkę pod zwycięstwem przybił Lewandowski. Strzelił pierwszego w karierze gola na mundialu. Było wzruszenie, może także ulga. Przytulał go Glik. Popłynęły łzy.